Polska Organizacja Gazu Płynnego zauważa, że dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD) nie zakazuje całkowicie montażu kotłów gazowych po 2040 r. Aby takie urządzenia mogły być zamontowane, muszą spełnić jednak pewne warunki.
Według przedstawicieli Polskiej Organizacji Gazu Płynnego nowa dyrektywa EPBD wcale nie zakazuje montażu kotłów gazowych na potrzeby ogrzewania budynków mieszkalnych. Mające na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii przez budynki prawo wprowadza jednak pewien warunek, pod którymi takie kotły będą mogły być nadal wykorzystywane.
Co prawda od 2025 r. wstrzymane ma realizowanie dopłat do wymiany źródeł ciepła na samodzielne kotły, które zasilane są wyłącznie paliwami kopalnymi. Nie będzie to jednak dotyczyć rozwiązań hybrydowych, w których istotny udział będą miały odnawialne źródła energii. Mowa tu o rozwiązaniach pokroju kombinacji kotła gazowego z kolektorem słonecznym czy pompą ciepła. Miałoby to oznaczać, że program Czyste Powietrze mógłby nadal oferować finansowanie kotłów gazowych, jeśli te będą skojarzone z OZE.
Kocioł na gaz po 2030 r. – to możliwe
Od 2030 r. nowe i modernizowane budynki nie będą mogły stosować samodzielnych kotłów, które zasilane są wyłącznie paliwami kopalnymi, takimi jak węgiel, gaz ziemny i LPG pochodzenia kopalnego. Nadal będzie można jednak instalować je, jeśli będą współpracować z OZE. Oprócz tego instalować będzie można kotły zasilane paliwami odnawialnymi.
Z rynku do 2040 r. wycofane mają zostać kotły na paliwa kopalne, ale, jak twierdzi POGP, data ta nie ma charakteru wiążącego. Przytacza się tu przykład z Niemiec, gdzie zakłada się określony poziom domieszki biokomponentów w paliwach grzewczych – w 2035 r. ma ona wynosić 30 proc., w 2040 r. 60 proc. i 100 proc. w 2045 r.
Należy spodziewać się, że w przepisach pojawią się informacje na temat tego, że instalowany kocioł na gaz jest w stanie korzystać z rosnącej domieszki biokomponentów, takich jak biometan czy biopropan.
Komentarze
16