Na wyposażeniu austriackiego Czerwonego Krzyża pojawił się Land Rover Discovery Emergency Response Vehicle. Co kryje się pod tą przydługawą nazwą?
Hero to wspólny projekt firmy Land Rover i austriackiego Czerwonego Krzyża. Na wyposażeniu tego drugiego pojawią się samochody brytyjskiego producenta z dość nietypową i intrygującą modyfikacją.
Austriacki Czerwony Krzyż ma już do swojej dyspozycji samochód Land Rover Discovery z 3-litrowym silnikiem TD6, konstrukcją przystosowaną do jazdy w trudnych warunkach oraz nowoczesnymi systemami łączności. Co jednak najlepsze, maszyna to pozwoli ratownikom zlokalizować osoby potrzebujące pomocy nawet wtedy, gdy nie będzie ich widać. Będzie to możliwe dzięki dronowi, który (wraz z całą aparaturą) ma swoje miejsce w bagażniku.
Jest to konkretnie ośmiowirnikowy dron, który dzięki obrazowaniu termicznemu jest w stanie wykryć pojazd z odległości prawie 1 km i ludzi z około 440 metrów. Oczywiście dostępny jest podgląd na żywo z kamery pokładowej, a dodatkowo przesyłane są dokładne współrzędne pozwalające zlokalizować widoczny na ekranie obiekt. Spójrzcie na przykład poniżej:
W najbliższej przyszłości okaże się, czy efekt współpracy jest tak dobry, jak na to liczono. Można się jednak spodziewać, że odpowiedzieć będzie brzmieć „tak”.
Źródło: New Atlas. Foto: Land Rover
Komentarze
1