Szóste rozszerzenie wprowadzi wiele nowości i być może WoW wróci wreszcie do formy.
Jeszcze pół roku temu w World of Warcraft zagrywało się około 10 milionów graczy. Wieloletni już hit Blizzarda przeżywa jednak ostatnio gorsze momenty i według ostatniego raportu wydawcy liczba użytkowników zmalała już do zaledwie 5,6 miliona. Być może formę pomoże przywrócić najnowsze rozszerzenie, któremu amerykański producent poświęcił sporo czasu podczas targów Gamescom 2015 i które zapowiada się całkiem nieźle. Poznajcie World of Warcraft: Legion.
Legion to szósty już dodatek do gry World of Warcraft. W rozdziale tym powraca Płonący Legion, który chce przywrócić do życia Niszczyciela Światów – mrocznego tytana Sargerasa. Na Azeroth spada więc piekielny chaos i zniszczenie, a wraz z nimi, rzecz jasna, hordy demonów. Bohaterowie będą musieli szukać wybawienia wśród pradawnych ruin na Zniszczonych Wyspach, zawrzeć pakt z łowcami demonów, Illidarami, oraz sięgnąć po moc legendarnych Artefaktów.
Legion to zatem nowa klasa postaci: łowca demonów, nowe elementy: Artefakty i Siedziba Zakonu (możliwość jednoczenia i zarządzania bohaterami niezależnymi), nowy kontynent: Zniszczone Wyspy, nowy system honoru podczas zabawy PvP, a także możliwość błyskawicznego awansu wybranej postaci na poziom 100 i podwyższenie maksymalnego poziomu do 110.
„W dodatku Legion walka toczy się o najwyższą stawkę zarówno dla czempionów Przymierza, jak i Hordy. Dlatego też oddajemy do bezpośredniej dyspozycji graczy część spośród najbardziej śmiercionośnych potęg w całym Azeroth. Bez względu na to, czy gracze zdecydują się siać chaos jako łowcy demonów, czy też poświęcą się zdobywaniu nowych, niesamowitych zdolności na potrzeby swojego Artefaktu, będą mieli możliwość ukształtowania mocy swoich postaci w sposób, jaki dotychczas był poza ich zasięgiem” – mówi Mike Morhaime z Blizzarda.
Chcecie zobaczyć zwiastun? Proszę bardzo:
Źródło: CDP, Blizzard, Polygon
Komentarze
7