Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami nie należy spodziewać się tutaj wielu elementów znanych z poprzednich odsłon.
Konferencja EA na targach E3 zaczęła się od bardzo mocnego uderzenia. Zdecydowano się bowiem wreszcie zabrać głos w sprawie nowej odsłony serii Mass Effect. Wielu szczegółów wprawdzie nie poznaliśmy, ale jesteśmy nieco mądrzejsi niż wczoraj.
O możliwości pojawienia się gry w Los Angeles pisaliśmy dwa dni temu, kiedy to wspominaliśmy o doniesieniach ze źródeł związanych z siecią GameStop. Przynajmniej w części okazały sie one trafne, ponieważ nowa produkcja studia BioWare rzeczywiście została pokazana, chociaż w tym przypadku jest to słowo użyte nieco na wyrost.
Poznaliśmy oficjalną nazwę nowego projektu. Nie będzie ona szczególnie zaskakująca, ponieważ producent zdecydował się na Mass Effect 4. Mimo tego, zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami nie należy spodziewać się tutaj wielu elementów znanych z poprzednich odsłon. Prócz nowego bohatera pojawić ma się bowiem zupełnie nowe miejsce akcji.
Zapowiedzi towarzyszył materiał wideo, ale nie spodziewajcie się fragmentów rozgrywki. Jest na to za wcześnie, ale twórcy zdecydowali sie pokazać kilka konceptów.
Źródło: vg247, youtube, frontburnr
Komentarze
8Spodziewałem się już konkretów a tutaj wygląda na to że jak gra wyjdzie w 2016 to będzie dobrze
Ja trzymam się zdania, że tego co dobre i sprawdzone nie zmienia się, panowie BioWare, mają inne zdanie i chcą poeksperymentować na fanach, w końcu każdy kupi nowe ME, nawet jeśli będzie to niewypał, albo nie do końca będzie spełniał wymagania graczy, tak samo jak to było z ME3.