Biometryczne karty płatnicze MasterCard coraz bliżej ostatecznego wdrożenia
Po zakończeniu pilotażowych programów w RPA, MasterCard planuje przeprowadzić podobne w Europie i przejść w końcu do ostatecznego wdrożenia produktu.
O kartach płatniczych MasterCard, które wyposażono oprócz czipu w zintegrowany czytnik linii papilarnych pisaliśmy już kilka lat temu. Jak to zwykle bywa, pomiędzy ogłoszeniem technologii, a jej ostatecznym wdrożeniem, musi znaleźć się miejsce na testy wśród realnych użytkowników, a i sama technologia może ulec zmianom.
I to miało faktycznie miejsce - obecne biometryczne karty MasterCard to odmienna technologia od tej proponowanej kilka lat temu. Pierwszym rynkiem gdzie testowano nowy typ kart biometrycznych okazała się RPA, a w najbliższym czasie planowane są podobne testy w Europie oraz regionie Azji i Pacyfiku.
Oznacza to, że globalne wdrożenie biometrycznej technologii jest już bliskie. Biometryczna karta MasterCard wykorzystuje technologię skanowania linii papilarnych, która jest już stosowana przy płatnościach mobilnych, i będzie można jej używać we wszystkich terminalach przyjmujących płatności w standardzie EMV na całym świecie.
Dobre strony biometrii
Zastosowanie biometrii ma kilka dobrych stron. Po pierwsze technologia nie wymaga nowego sprzętu, ani aktualizacji oprogramowania. Po drugie zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. I po trzecie jej stosowanie stanowi ostateczny argument dla kupującego, by nie oddawać karty do ręki sprzedawcy.
W ubiegłym roku prezentowaliśmy wyniki badań MasterCard, które wskazują na spore zainteresowania technologiami biometrii i gotowość polskiego klienta do ich codziennego stosowania. Prawdopodobnie niedługo pierwsi będą mieli okazję wypróbować takie rozwiązanie, choć sam MasterCard nie chce okreslić kiedy to nastąpi - "jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić, kiedy nowa karta Mastercard trafi do oferty banków i innych wydawców kart w Polsce".
Jak posługiwać się biometryczną kartą płatniczą
Właściciel karty biometrycznej rejestruje ją w swoim banku. Następnie jego odcisk palca jest konwertowany na cyfrowy wzorzec, który jest szyfrowany i zapisywany na karcie. Od tej pory można już płacić nią w dowolnym terminalu obsługującym standard EMV.
Płacąc za zakupy w sklepie stacjonarnym, karta biometryczna działa na podobnej zasadzie, co zwykła karta płatnicza z mikroprocesorem. Jej użytkownik wkłada ją do terminala i jednocześnie przykłada kciuk do czytnika linii papilarnych na karcie. Następnie odcisk kciuka jest porównywany z wzorcem biometrycznym, który jest w bezpieczny sposób przechowywany w procesorze karty. Jeśli odcisk kciuka pasuje do wzorca, transakcja zostaje poprawnie zautoryzowana, a konsument nawet na moment nie wypuszcza karty z ręki.
Biometryczne karty, a urządzenia mobilne
Karty płatnicze ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych nie są pierwszą tego typu technologią płatnicza. Wręcz przeciwnie, można odnieść wrażenie, że urządzenia mobilne już wcześniej udostępniły taki mechanizm płatniczy - łącząc biometryczną identyfikację użytkownika w smartfonie z różnymi systemami mobilnych płatności.
Jednakże karta płatnicza nadal jest popularnym środkiem płatniczym, a ze względu na mniejsze rozmiary dużo wygodniejszym niż sam smartfon. Być może w przyszłości uda się zintegrować z kartami płatniczymi kolejne funkcje jeszcze lepiej je przystosowując do oczekiwań klientów.
Źródło: MasterCard, inf. własna
Komentarze
5Oczywiście największe sklepy i sieci mają terminale mobilne lub klawiatury z miejscem na kartę, ale to nadal mniejszość, niestety.
Wolę pozostać przy karcie, gotówce w ostateczności telefon.