Zablokowano legalne dane
Prawdopodobnie opinia publiczna nigdy nie dowie się czy Megaupload został tak naprawdę zamknięty z powodów naruszania własności intelektualnej, czy też przez nową usługę muzyczną. Co jest pewne, to fakt, że serwis pozwalający na ściąganie olbrzymiej ilości pirackich treści - po interwencji FBI - nie działa. Jednak, jak twierdzą obrońcy strony, ucierpieli też niewinni użytkownicy. W związku z tym rozpoczęte zostało międzynarodowe podpisywanie skargi.
Partia Piratów z Katalonii twierdzi, że w porozumieniu z innymi tego typu ugrupowaniami z wielu krajów bada straty wszystkich, którzy na Megaupload trzymali w pełni legalne pliki, takie jak prywatne zdjęcia czy dokumenty. Według nich, zamknięcie serwisu nastąpiło dlatego, że FBI miało podejrzenia, jakoby niektóre treści naruszały w pewien sposób prawo autorskie, nie zważając na miliony korzystających ze strony, którzy magazynowali tam ważne, legalne dane.
Po kroku ze strony Partii Piratów, swoje zainteresowani wykazali również inni spece prawni i organizacje. Czy cokolwiek z tego wyniknie? Czy jest to misja skazana z góry na niepowodzenie, czy może skuteczne pokazanie, jak z ofiary zmienić się w pozywającego? Każdy, kto czuje się pokrzywdzony zamknięciem Megaupload może dołączyć się do skargi na specjalnej stronie.
Więcej o ograniczaniu działań pirackich serwisów:
- Kim "Dotcom" Schmitz - kim jest właściciel MegaUpload?
- Filesonic, Fileserve i inne serwisy zawiesiły lub ograniczyły działalność
- Intel: ubezpiecz się przed spalaniem procesora przy overclockingu
- Intel Sandy Bridhe: procesory bez zintegrowanej grafiki w przedsprzedaży
Źródło: Hexus
Komentarze
51W życiu nigdy swoich ważnych plików nie wyśle na obcy serwer!
czy tego chcecie? To zaczyna być najgorszy horror jaki kiedykolwiek był na ziemi. A Tusk jest za korporacjami i robi z nas bandytów co ściągają nielegalne pliki.
Podobno USA naciska na ratyfikacje tego w Polsce!
Powiecie, że będą sprawdzane "potem" lecz "potem" nie istnieje, z racji tego, że zanim sprawdzą te pliki, będzie ściągniętych już setki tysięcy innych. Wszystkie spakowane i zaszyfrowane. W locie nie są w stanie tego sprawdzić, a jakby mieli to wszystko ściągać do siebie, to miejsca by im brakło. Potem musieliby każdy plik przyporządkować do konkretnego IP, IP do właściciela. Potem przekazać sprawę do ACTA, przesyłając pliki (dowody) oraz IP. ACTA miałoby tysiące takich spraw, opóźnienie byłoby niesamowite. BA! IP nie jest obecnie dowodem ostatecznym (hasło na sieć nie jest obowiązkowe, ba, może ktoś się włamać, niektóre osiedlówki mają jedno IP i tak można wymieniać w nieskończoność). Poza tym nadal będą problemy prawne, pozwy, protesty, przepełnione więzienia, niska szkodliwość społeczna, brak wpłat kar pieniężnych. Nie byliby w stanie tego wszystkiego ogarnąć.
Co do tego szyfrowania plików, to wyobraźcie sobie, że RAR wymaga stosunkowo mało mocy, jakby zrobić specjalny format kompresji, który wymaga jeszcze więcej mocy, wtedy mogli by nas pocałować tam gdzie światło nie dochodzi :)
Co do pozwu- ludzie nie wygrają, bo tutaj sprawa się szczytów władzy, tam są niesamowite kliki, układy, tacy ludzie nie cofną się przed niczym (nawet złamią prawo, mimo że to USA) aby chronić swe interesy. Tym bardziej nie ugną się przed zwykłym internautami.
Pozdrawiam.
z tego co wiem to wszystkie banki genetyczne zboża są w posiadaniu 3 firm z usa.
więc wiesz komu płacisz za zboże :-)