Mercedesy kojarzymy głównie jako samochody stworzone do poważnej jazdy. Samo wzornictwo marki sugeruje, że to auto, które nie zostało stworzone z myślą o dostarczaniu rozrywki – wkrótce jednak ma się to zmienić, a to za sprawą dodatków, które pojawią się w nowej klasie E.
Doposażenie samochodu o funkcjonalne akcesoria to żadna nowość. Każdy producent pozwala dokupić szereg dodatków, które mają zwiększać użyteczność auta lub wygodę z jego użytkowania. Niektórzy mają na to nieco inny sposób i sprzedają po prostu subskrypcje na dodatkowe usługi. Co jednak powiecie o wyposażeniu nowego Mercedesa E klasy w… kamerkę do selfie i aplikację TikTok?
TikTok w Mercedesie. Do tego kamera selfie na desce rozdzielczej
Tak wygląda przyszłość. Kierowca w dystyngowanym Mercedesie klasy E najnowszej generacji będzie mieć dostęp do popularnej aplikacji rozrywkowej – TikTok. Wszystko to w ramach jednego systemu multimedialnego w samochodzie. Kilka kliknięć sprawi, że spędzenie dłuższych chwil na postoju minie kierowcy w oku mgnienia. Ewentualnie z TikToka skorzystają pasażerowie podczas jazdy.
To nie jedyny dodatek, który sprawia, że Mercedes zmienia się nie do poznania w jeżdżące centrum rozrywki. Kamerka do selfie umieszczona na desce rozdzielczej przyda się z kolei m.in. do wzięcia udziału w wideokonferencji na Zoomie.
Na szczęście zadbano o bezpieczeństwo
TikTok zainstalowany w systemie multimedialnym samochodu, do którego dostęp można mieć za sprawą kilku kliknięć to naturalnie ryzyko dla kierowcy, który może być rozpraszany w trakcie jazdy. Właśnie dlatego Mercedes przygotował funkcję, która automatycznie przyciemni ekran pasażera, jeśli samochód wykryje, że kierowca zbyt często zerka na wyświetlacz zamiast skupiać się na drodze.
Poza samym TikTokiem, który będzie stanowić osobną aplikację, w nowym Mercedesie klasy E dostępna będzie również przeglądarka internetowa, ale też szereg serwisów VOD, które umilą podróż. Samochód nie został jeszcze zaprezentowany, jednak jego premiera jest zapowiedziana jeszcze na ten rok. Nieznane są również jego ceny, choć biorąc pod uwagę, że obecna generacja kosztuje minimum 218 tys. zł – tanio raczej nie będzie.
Komentarze
16PS. Daliście zdjęcie wnętrza poliftowej c-klasy poprzedniej generacji (w205) a artykuł jest o e-klasie kolejnej generacji (w214). Trochę nieprofesjonalnie.
Codziennie to widzę, anemiczne ruszanie na światłach, 50m dystansu do poprzedzającego samochodu bo ciul zajęty szukaniem czegoś na YT a za nim ludzie sze skrzyżowania zjechać nie mogą.
No ale to chyba znaki naszych czasów, doszliśmy do takiego punktu, że wojna być musi jak to się w dziejach zwykle odbywa, znowu będzie zawierucha i ruiny a po tym budowa cywilizacji od nowa.
tyle właśnie są warte te badziewia.