Nie licząc zadowolonej mniejszości, społeczeństwo podzieliło się na dwa obozy – jedni pytają „czy to żart?”, drudzy oznajmiają: „to profanacja”.
Ojcem marki Metal Gear jest Hideo Kojima, właścicielem natomiast – firma Konami, która z Japończykiem rozstała się w nie najlepszych stosunkach. Ale choć producent został odrzucony, wydawca zdecydowanie nie zamierza porzucać tak cenionej marki. Chce ją rozwijać, na co dowodem jest zapowiedziana właśnie gra Metal Gear Survive.
Metal Gear Survive to nieco inne spojrzenie na to fenomenalne uniwersum. Mamy tutaj do czynienia z kooperacyjną skradanką, w której ogromny nacisk został położony na walkę o tytułowe przetrwanie. Fabularnie zaś będzie to alternatywna wersja wydarzeń, które mają miejsce po Metal Gear Solid V: Ground Zeroes.
W Metal Gear Survive przyjdzie nam walczyć z różnorakimi stworami i zombiakami, będącymi wynikiem nieudanych eksperymentów biologicznych. Ogólnie rzecz biorąc zwiastun jest pełen szaleństwa i dziwactw, ale nie w takim znaczeniu, do jakiego przywykli fani Metal Gear. Zresztą sami zobaczcie:
Co na to wszystko gracze? Nie licząc zadowolonej mniejszości, społeczeństwo podzieliło się na dwa obozy – jedni pytają „czy to żart?”, drudzy oznajmiają: „to profanacja”. A wy do której z tych trzech grup się zaliczacie? Jeśli do tej pierwszej, to wiedzcie, że gra Metal Gear Survive trafi na Steama w przyszłym roku.
Źródło: PC Gamer, IGN
Komentarze
6Patrząc na stosunek like/dislike na youtube nie jestem jedynym który tak myśli.