Systemy operacyjne

Ból głowy pracowników Microsoft. Ludzie odchodzą od Windows 11

przeczytasz w 1 min.

Microsoft ma problem. Użytkownicy nie chcą Windows 11, a rynkowe udziały tego najnowszego przecież systemu operacyjnego już nie tylko nie rosną. Zaczęły spadać.

Najświeższą porcję statystyk zawdzięczamy analitykom z StatCounter, którzy systematycznie dostarczają danych dotyczących tego, jak wyglądają rynkowe udziały poszczególnych wersji najpopularniejszego systemu operacyjnego na świecie. Od dłuższego czasu sytuacja nie wyglądała pomyślnie firmy Microsoft, a od dwóch miesięcy jawi się wręcz dramatycznie.

Windows 11 traci rynkowe udziały

Z opublikowanego raportu wynika, że Windows 11 ma 25,65 proc. rynkowych udziałów wśród ogółu komputerów pracujących pod kontrolą oprogramowania firmy Microsoft. To znacznie mniej niż zakładano jeszcze przed premierę "jedenastki". Jakby tego było mało, od lutego br. Windows 11 traci rynkowe udziały, a nawet najlepszym dla siebie momencie nie udało mu się przekroczyć granicy 30 proc.

Windows
źródło: statcounter

Statystyki pokazane przez StatCounter nie pozostawiają wątpliwości, gdzie odchodzą osoby niezadowolone z Windows 11. Jednocześnie ze spadkiem popularności tego systemu zaczęły rosnąć rynkowe udziały Windows 10, które aktualnie wynoszą aż 70 proc. wśród ogółu komputerów pracujących pod kontrolą oprogramowania firmy Microsoft.

Windows 11 ma problemy od samego początku

Na temat bardzo powolnego przesiadania się użytkowników na Windows 11 powiedziano i napisano już wiele. Część użytkowników jest zdania, że producent jest sam sobie winien, ponieważ nie słuchał głosów klientów i podejmował niezrozumiałe kroku. Kontrowersje budziły m.in. problematyczne wymagania sprzętowe, dyskusyjne zmiany interfejsu i funkcji czy reklamy.

Losy Windows 10 wyglądały zupełnie inaczej, to system oceniany znacznie lepiej, co omawiane statystyki doskonale oddają. Niestety, jego sympatycy wkrótce zaczną mieć problemy, ponieważ nadejdzie kres wsparcia. Z planów producenta jasno wynika, że "dziesiątka" będzie otrzymywać aktualizacje tylko do 14 października 2025 r.

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    youkai20
    14
    Co się dziwić, jak w każdej „aktualizacji” coś psują, coś nie działa, albo dodają reklamy.
    • avatar
      bartoliniog
      4
      ale że oni serio liczyli że ludzie masowo zaczną wyrzucać "stary" sprzęt bo M$ sobie wymyślił że jest za słaby dla ich "super nowego" systemu???
      wiele lat potrwa zanim win 10 zacznie zauważalnie znikać ze słupków, przecież nikt o zdrowych zmysłach nie będzie zmieniał dobrze działającego komputera tylko dlatego żeby mieć jakiegoś tam w11
      • avatar
        losiaczek1
        4
        Windows 11 to system:
        - niestabilny,
        - ociężały (wprowadzający niepotrzebnie wsteczną kompatybilność dla urządzeń sprzed kilku a nawet kilkunastu lat),
        - wprowadzający reklamy (chociaż sam system jest płatny),
        - wprowadzający widmo subskrypcji,
        - wprowadzający dziwne ograniczenia dla PC (które nie wszyscy potrafią obejść).

        Wydaje mi się, że MS powinien zacząć jak najszybciej pracować na nowym systemem, lżejszym i stabilniejszym.
        • avatar
          GejzerJara
          4
          Ryją w kodzie windowsa niczym dziki. akcja upgrade 2gi wtorek miesiąca, i niemal zawsze jakaś przykra niespodzianka. Udziały win11 rosną tylko dlatego, bo jest sprzedawany z nowymi komputerami. ale najwyraźniej ludzie się nauczyli przeinstalowywać win11 do win10, klucze pasują w obie strony :)
          • avatar
            raspo
            3
            Skończy się wsparcie, stare komputery stopniowo zostaną zastąpione nowymi i udziały 11-tki pójdą w górę, kwestia czasu. Z Windows 7 też ludzie długo nie chcieli się przesiadać na 10-tkę, a teraz trzymają się tej 10-tki kurczowo.
            • avatar
              Abgan
              3
              Ostatnio padła mi sieć w domu (urządzenie operatora wyzionęło ducha).

              Włączam komputer i Win11 nie pokazuje taskbara przez parę minut. WTF? Dopiero jak się zorientowałem że mam tylko LAN to zrozumiałem - taskbar czekał na reklamy żeby się w ogóle wyświetlić na ekranie. Poddał się dopiero po jakimś długim timeoucie. Zajebisty system. Taki bardzo user-friendly :-D
              • avatar
                HD4870
                1
                Rynek słabo działa jak jedyną konkurencją dla produktu jest inny produkt tego samego producenta.
                • avatar
                  DezMond
                  1
                  pracuję na 11 od praktycznie początku pojawienia się tego systemu, na lapku z intelem 3 generacji, działa bezproblemowo, lepiej nawet niz 10, wyglądem jakos specjalnie sie nie rozni, nie widzialem jeszcze blue screena, a o reklamach nic mi nie wiadomo, dodam ze aktualizowany na bieżąco, nie sprawil mi jeszcze żadnego problemu.
                  • avatar
                    zekin
                    0
                    Fedora: stabilnie, darmowo, bez reklam, czysto, nowocześnie, wydajnie. Można by tak wymieniać. Nie rozumiem zamulenia społecznego. Ale co się dziwić nawet tutaj brakuje informacji kiedy to pojawia się nowa wersja jakiejś znanej dystrybucji Linux. A to niby po za reklamami, portal techniczno informacyjny?