A gdyby patyk do autoportretów potrafił więcej niż tylko być selfie stickiem? To wtedy byłby na przykład statywem Hama 4 w 1. Oto co potrafi taki gadżet.
Jednym z powszechnie spotykanych akcesoriów dla posiadaczy smartfonów, nie tylko tych najlepszych, są tak zwane selfie sticki. Czyli patyki do wykonywania autoportretów. Kupimy je w sklepach fotograficznych, ale zaproponują je nam też w sklepach odzieżowych jako trendy gadżet do smartfona, który posiadamy. Jest jeden szkopuł, taki patyk zwykle służy do selfie i nic więcej. Nawet gdy wyposażono w spust migawki (lepszym rozwiązaniem jest i tak bezprzewodowy wyzwalacz) co skutkuje wyższą ceną. Hama proponuje nam coś co potrafi więcej, a kosztuje tyle co lekko wypasiony selfiestick (przedział 50 - 100 złotych).
Wedle definicji producenta jest to statyw stołowy Hama Multi 4 w 1. Uchwyt i część, która służy nam jako trójnóg jest wykonana z aluminium co sugeruje solidność. Metalowe są zresztą też inne elementy, w tym wysuwany teleskopowy wyciąg, który czyni z malutkiego statywu wypasiony patyk do selfie lub czyni ten statyw statywem o wysokiej kolumnie, co pozwala fotografować z wygodniejszej perspektywy (długość części teleskopowej to około 90 cm).
Głowica jest kulowa z mocowaniem gwintowym do którego przymocujemy niewielki aparat cyfrowy. W zestawie ze statywem znajdziemy też uniwersalne uchwyty do kamer sportowych i smartfonów (o szerokości obudowy od 55 do 78 mm). Statyw waży 200 gramów czyli tyle co duży biznesowy smartfon (Samsung Galaxy Note 8 na przykład).
Źródło: Hama, inf. własna
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!