Lubisz filmy od Netflix? Ta wiadomość raczej cię nie ucieszy
Netflix ma w planach zmianę strategii. Na platformie będzie pojawiać się mniej filmów oryginalnych. Pocieszające mogą być zapewnienia, że ma być widoczny większy nacisk na jakość wypuszczanych produkcji.
Jakość, nie ilość. Mniej filmów oryginalnych na Netflix
Tym razem źródłem informacji na temat planów zarządzających serwisem Netflix jest agencja Bloomberg. Wedle jej informatorów zdecydowano się na restrukturyzację. Zespół produkujący budżetowe filmy (koszt 30 mln dolarów lub mniej) zostanie połączony z zespołem średnio-budżetowym (odpowiadającym za filmy kosztujące do 80 mln dolarów).
Wszystko ma być realizowane w myśl zasady stawiającej na pierwszym miejscu jakość, a nie ilość. Wspólne wysiłki jednego zespołu mają zaowocować lepszymi produkcjami wydawanymi w mniejszej licznie. Wygenerowane oszczędności zostaną częściowo spożytkowane na dział zajmujący się produkcjami wysoko-budżetowymi.
Netflix szuka sposobów na oszczędności
Oszczędności to aktualnie istotny wątek w wielu firmach. Netflix pochyla się nad nim mocniej od kwietnia zeszłego roku, kiedy to po raz pierwszy od 2011 r. zanotował spadek liczby użytkowników. W kolejnych miesiącach pojawiły się zwolnienia, a także takie pomysły jak opłaty za współdzielenie konta czy tańszy plan z reklamami.
Także szykowana teraz restrukturyzacja będzie miała skutki w postaci zwolnień. Z Netflix odejdzie m.in. Lisa Nishimura pracująca tam od 15 lat (ostatnio przy oryginalnych dokumentach) oraz Ian Bricke, wiceprezes całej sekcji filmowej. W ogólnych rozrachunku skala zwolnień ma być jednak "niewielka".
Filmów oryginalnych na Netflix było za dużo?
Mniej więcej od dwóch lat Netflix starał się wypuszczać co najmniej jeden film oryginalny tygodniowo. Dzięki temu zapewniał swoim abonentom więcej produkcji niż jakakolwiek firma w Hollywood. Branżowi obserwatorzy zauważają, że wiele filmów nie przebijało się do szerszego grona odbiorców i nie zapewniało oczekiwanych zysków.
Źródło: Bloomberg
Komentarze
10