Premier Morawiecki chce oderwać dzieci od komputerów poprzez… e-sport. Czego nie rozumiecie?
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu, Mateusz Morawiecki poinformował o planach dotyczących młodzieży. Aby “wyciągnąć ich z domów, sprzed ekranów komputerów” rząd zamierza promować e-sport. Problem jednak w tym, że e-sport uprawia się właśnie w domu, przed komputerem.
Młodzież wyjdzie z domów, aby uprawiać e-sport - taki plan ma Morawiecki
Dzisiejsze posiedzenie Sejmu co prawda nie dotyczyło wyłącznie e-sportu, a wotum nieufności wobec Kamila Bortniczuka (minister sportu) - jednak tę część pominiemy. Nic w niej interesującego (przynajmniej dla nas).
Interesująca była natomiast wypowiedź Premiera Mateusza Morawieckiego, który broniąc Bortniczuka stwierdził, że:
“Przez e-sport chcemy dzieci wyciągać z domów. Nie chcemy, żeby były przed tym komputerem bez programów państwowych, samorządowych. Ale specjaliści podpowiadają nam taką ścieżkę: bądźcie tam, żeby wyciągać dzieci sprzed ekranów monitorów, telewizorów, komputerów właśnie na boiska, właśnie do hal sportowych.”
Choć Morawiecki został uświadomiony odpowiedzią z sali, że “e-sport polega na tym, że się siedzi” - to komentarza ze strony Premiera zabrakło.
No to co? Pora wyciągać komputer na dwór?
E-sport na dworze? Jak na razie wydaje się to być dość ryzykownym pomysłem - szczególnie biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki za oknem. Jeśli jednak pogoda w końcu dopisze, to może w ten sposób młodzi gracze będą spędzać czas przed komputerem:
To może... meczyk w LoLa na świezym powietrzu? (Źródło: @Simo1 [wykop.pl])
A tak całkiem poważnie - możliwe, że rząd ma w planach program, który rzeczywiście pozwoli uprawiać e-sport poza domem. I nawet jeśli tak jest, to nadal trudno znaleźć rozwiązanie, które umożliwi granie w gry bez komputerów i ekranów, przed którymi Morawiecki tak chce uchronić najmłodszych.
Cóż poczną fani e-sportu, jeśli plan Premiera się ziści? Ano… mogą pograć w najlepsze gry sportowe 2021 roku, ewentualnie sprawdzić najlepsze gry na Androida - o ekranach smartfonów Morawiecki przecież nie wspominał.
Czy e-sport i spędzanie czasu przed komputerem to coś złego?
Powodów, dla których Morawiecki informuje o planach oderwania dzieci od komputerów może być mnóstwo. Z niektórymi trudno się nie zgodzić - wszak młodzież spędzając czas przed grami często ogranicza sobie dostęp do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Nie będziemy tutaj dyskutować, czy to dobre dla zdrowia, bo to nie miejsce do tego.
Istotniejsze jednak jest to, jak w ostatnich latach rozwinął się e-sport. Dowodów tego wcale nie trzeba szukać daleko - wystarczy przykład polskiej imprezy w Katowicach - IEM (która w tym roku odbędzie się już na końcu lutego).
W ramach tego wydarzenia zbierają się tysiące fanów gier komputerowych, a drużyny uczestniczące w wirtualnych potyczkach często walczą o naprawdę wysokie nagrody pieniężne. Czy to zatem źle, że młodzież chce rozwijać się w tej "dziedzinie"? Skoro może ona dawać frajdę, a jednocześnie zarobek - to co w tym złego?
Dajcie znać w komentarzach, jakie "nowości" dla graczy może przygotować rząd i jakie jest Wasze zdanie o e-sporcie.
Źródło: twitter.com @AndrzejSzaja, @Wicio98
Komentarze
40Chytry plan ma ten Morawiecki ;)
...
Nawiasem mówiąc... No i gdzie te klasy?
Politycy już coraz bardziej oderwani są od rzeczywistości - Czas by przywołać ich do porządku metodą jaką stosują kibice Legii ...To dobra i skuteczna metoda znana od lat...:)
To czego się spodziewacie ?
Więc na wybory , i nie głosować na nikogo powyżej 35-go roku życia
PAMIETAJ KONIECZNIE SKORZYSTAJ Z MOJEGO KODU!!!
jjey2xxs9c
Gdyby zrobili tak jak z urządzeniami do ćwiczeń dostępnymi w parkach (W tym przypadku zamiast maszyn do ćwiczeń postawili by wkopane na 10m w ziemię komputery w żelbetonowych obudowach ze stalowymi klawiaturami typu vandal-proof i betonowymi myszkami z kablami w oplotach takich jak przy słuchawkach w starych automatach telefonicznych)