Jaki monitor gamingowy? Ranking najlepszych modeli do gier 2024
Monitory

Jaki monitor gamingowy? Ranking najlepszych modeli do gier 2024

przeczytasz w 32 min.

Jaki monitor kupić do gier? To oczywiście „zależy”, ale aby ułatwić Wam wybór, przygotowaliśmy zestawienie kilkunastu polecanych modeli w różnych rozmiarach i do różnych typów gier. Zaczniemy od najtańszych, a skończymy na najnowszych i najdroższych cudach techniki – zaczynamy!

Wybór dobrego monitora do zastosowań ogólnych to temat prosty. Trochę tylko mocniej trzeba się zastanowić, szukając dobrego monitora 4K do pracy lub multimediów. Jeżeli jednak chodzi o granie, to do gry wchodzą takie parametry, jak częstotliwość odświeżania, czas reakcji MPRT oraz GTG, input lag, różne techniki adaptacyjnego odświeżania, a nawet różne standardy HDR. Nie zapominajmy też o różnych rodzajach matrycy… Jak w tym gąszczu parametrów odszukać ten jeden, idealnie do nas dopasowany model? Podstawowym pytaniem będzie tutaj – jaki typem gracza jesteś?

Polecanemonitory dla graczy e-sportowych w 2024 roku:

Polecane Monitory dla graczy casualowych w 2024 roku:

Najważniejsze to ustalić, jakim typem gracza jesteśmy

Podstawa to zawsze odpowiednie rozpoznanie gruntu. Tak, jak gra grze nierówna, tak i gracze mają różne oczekiwania wobec monitorów, nawet jeżeli pozornie nie zdają sobie z tego sprawy. W naszym odczuciu najłatwiej jest zastosować następujący podział:

Gracze e-sportowi

To prężnie rosnąca grupa, skupiająca się przede wszystkim na maksymalizacji własnych osiągów w grze. Dla nich sprzęt to narzędzie do osiągania przewagi nad rywalami. Każda klatka, jaką jest w stanie wygenerować ich sprzęt, powinna trafić na obraz i być wyraźnie widoczna nawet w bardzo szybkiej akcji. Grają na najniższych lub relatywnie niskich ustawieniach, gdyż grafika w grach ma tu najmniejsze znaczenie, a dzięki temu są w stanie utrzymać stabilnie bardzo wysoki FPS, nierzadko liczony w setkach klatek na sekundę.

gracz

Gracze casualowi oraz entuzjaści

Entuzjaści to grono składające się głównie z nieco starszych odbiorców (choć nie jest to regułą), którzy zachwycają się grafiką w najnowszych grach fabularnych i nie wyobrażają sobie grania w innych niż najwyższe detale. Immersja przedstawionego świata jest tu priorytetowa, a szybkość animacji zwykle limituje komputer, dławiący się od nadmiaru efektów. Z kolei gracze casualowi nie przykładają istotnej uwagi do żadnych z powyższych kryteriów, ale z naszego doświadczenia znacznie bardziej zadowoleni będą z monitorów oferujących ładniejszy obraz niż wyższą responsywność. Ostatecznie żadne podejście nie jest lepsze ani gorsze od pozostałych, ale to właśnie od niego powinniśmy uzależnić wybór nowego monitora.

Co daje wyższe odświeżanie w grach?

To pytanie nurtuje pewnie wszystkich szukających pierwszego gamingowego monitora. Otóż odświeżanie określa, jak często monitor będzie aktualizować obraz – przykładowo 144 Hz oznaczają możliwości wyświetlenia do 144 różnych klatek w ciągu sekundy. Łatwo tu zauważyć, że wyższe odświeżanie sprawia, że świeżą klatkę zobaczymy nieco szybciej, a dodatkowo zobaczymy więcej klatek pośrednich, co pozwoli na precyzyjniejsze sterowanie samą grą (np. celowanie).

skutecznosc a odświeżanie
Wykres przedstawia wzrost skuteczności (celności) w faktycznej grze wraz ze wzrostem odświeżania (360 Hz przełożyło sie na prawie 40% lepsze wyniki u tego samego gracza).

Dodatkowo wyższe odświeżanie oznacza więcej klatek pośrednich dla obiektów w ruchu, co oznacza również znacznie wyraźniejszy obraz w tymże ruchu (pod warunkiem, że piksele nadążają z reakcją za odświeżaniem!). Dzięki temu szybko rozglądając się na boki w grze, faktycznie możemy dostrzec również obraz pomiędzy punktem rozpoczęcia ruchu myszką a punktem jej zatrzymania (na monitorze 60 Hz wszystko pomiędzy będzie niewyraźną smugą). Innymi słowy, im wyższe odświeżanie, tym niższy natywny czas MPRT, ponieważ każda klatka krócej widnieje na ekranie.

Szukając monitora do kompetytywnego grania polecamy celować w przynajmniej 240 Hz odświeżania, jeżeli pozwala nam na to nasz budżet. Jednocześnie (i w brew popularnej opinii) stanowczo widoczna i odczuwalna jest różnica pomiędzy panelem 240 Hz, a takim, który oferuje odświeżanie na poziomie 480-540 Hz. Większą responsywność w sterowaniu odczujemy niezależnie od jakości panelu, a w przypadku najszybszych monitorów (głównie z matrycami OLED i TN) z odpowiednio niskim czasem reakcji, również naszym wzrokiem bez problemu dostrzeżemy różnicę. Jeżeli bardziej zależy nam na spokojniejszym graniu w gry dla jednego gracza, to wartości z przedziału 144-180 Hz będą tym złotym środkiem, zwłaszcza że nawet z generatorami klatek trudno będzie w nowych grach utrzymać więcej FPS.

Wszystkie gamingowe monitory mają 1 ms (lub mniej) czasu reakcji – czy to w ogóle ma znaczenie?

Kolejnym istotnym aspektem jest czas reakcji pikseli – poprawnie podawany w formie pomiaru GTG, czyli czasu transformacji z jednego odcienia szarości w inny (co nadal jest pewnym uproszczeniem, gdyż część transformacji skrajnych kolorów bywa znacznie bardziej wymagająca niż odcienie szarości). Pojawia się tutaj taki problem, że producenci uciekają się do różnych sztuczek i wykorzystują luki w procedurze pomiarowej, aby w specyfikacji pojawiła się ta magiczna 1 ms, którą realnie osiągają tylko w bardzo specyficznych warunkach i tylko dla pojedynczych transformacji. Wyjątkiem są tutaj monitory OLED, które faktycznie oferują nie tylko uśredniony, ale też maksymalny czas reakcji nieprzekraczający 1 ms (i dlatego na ich opakowaniach znajdziecie… 0,03 ms ¯\_ (ツ)_/¯ ).

Czas reakcji to najbardziej podstępny parametr w specyfikacji monitora – bez zapoznania się z niezależnymi testami, nie powinniśmy się nim w ogóle kierować

Najpopularniejszym trickiem jest podawanie „najlepszego czasu”, podczas gdy średnia dla wszystkich transformacji potrafi być wielokrotnie większa – dotyczy to w szczególności paneli typu VA, które zwykle nie potrafią zejść poniżej 16 ms czasu reakcji pikseli podczas transformacji ciemniejszych odcieni (dlatego też nie są polecane dla graczy e-sportowych). Często też producenci testują monitor w ekstremalnych warunkach temperaturowych, kiedy to monitory LCD reagują znacznie szybciej (pewnie pamiętacie jeszcze, jak wolno potrafiły kiedyś działać telefony na mrozie?). Ostateczną bronią w arsenale producentów jest jednak tryb overdrive, który użyty z głową faktycznie pomaga, ale może też uczynić obraz całkowicie nieczytelnym, tylko po to, aby testy wykazały znacznie niższy czas reakcji pikseli. Dlatego też niech was nie dziwi, że monitory mają zwykle kilka poziomów tej funkcji i najwyższe z nich wyglądają paskudnie – są tam po to, aby można było w specyfikacji podać, że czas reakcji to 1 ms.

czas reakcji monitora
Tak producenci reklamują swoje monitory - typowa papka marketingowa.

Najgorzej jednak, jeżeli producent poda czas reakcji MPRT, czyli w zasadzie czas, przez jaki piksele się świecą (a nie zapalają). Aby ten odczyt był niski (np. właśnie 1 ms), wystarczy zastosować podświetlenie stroboskopowe, które będzie się wygaszać, jak tylko piksel się odpowiednio zaświeci, i pozostanie wygaszone aż do kolejnego odświeżenia. To oczywiście redukuje jasność panelu (czasem do stopnia, który uniemożliwia granie w warunkach innych niż ciemność), a także powoduje zmęczenie oczu (monitor zwyczajnie miga z częstotliwością równą częstotliwości odświeżania). Tutaj również można zwykle zapomnieć o adaptacyjnym odświeżaniu, HDR czy też o regulacji trybu overdrive (a bywa, że producent wymusi najwyższy, mocno przesterowany tryb tej funkcji). A że też podaje się ten czas w milisekundach, to często właśnie on trafia na pudełko w najtańszych monitorach, które nawet ze wszystkimi sztuczkami nie są w stanie wykazać 1 ms GTG.

Czas MPRT jest niemniej istotny, co GTG, ale powinien wynikać z wysokiego odświeżania, a nie wygaszania podświetlenia panelu!

Najważniejsze w tym momencie będzie, aby uświadomić sobie, że 1 ms nigdy nie oznacza tego samego w przypadku specyfikacji monitorów i żeby do tego parametru podchodzić raczej na zasadzie „jeżeli jest ponad 1 ms, to coś z tym monitorem jest mocno nie tak”. Gracze e-sportowi powinni na ten parametr patrzeć ze szczególną czujnością (albo pójść na łatwiznę i wybrać panel OLED, który praktycznie zawsze oznacza bardzo niski GTG). Z kolei gracze casualowi mogą realnie ten parametr zignorować. Dla entuzjastów zalecamy wyważone podejście, jako że czytelniejszy obraz w ruchu również poprawia immersję w samej grze.

czas reakcji monitora MPRT
Im dłużej obraz jest wyświetlany tym wieksze jego rozmycie w ruchu.

FreeSync czy G-Sync? A może oba?

Wprowadzenie na rynek pierwszych monitorów z modułem NVIDIA G-Sync było iście przełomowym momentem i dziś praktycznie nie wyobrażamy sobie grania bez adaptacyjnego odświeżania w duże i wymagające tytuły (które nie pozwalają utrzymać setek FPS). Zarówno o G-Sync, jak i FreeSync już sporo napisaliśmy, tak że zapraszamy do lektury pod linkami. W kontekście wyboru monitora jednak sprawa jest dosyć prosta. Jeżeli posiadamy kartę graficzną z układem NVIDIA, to powinniśmy szukać monitora z certyfikatem G-Sync Compatible, a jeżeli posiadamy kartę z układem AMD, to wystarczy częściej spotykany znaczek FreeSync. Ostatecznie jednak adaptacyjna synchronizacja zadziała z każdą współczesną kartą, jeżeli użyjemy przewodu DisplayPort i same oznaczenia gwarantują jedynie brak problemów z obsługą ekstremalnie wysokich wartości FPS.

Adaptacyjne odświeżanie
Efekt rozrywania ekranu najbardziej przeszkadza gdy FPS szybko się zmienia.

Nadal można dostać monitory z fizycznym modułem NVIDIA G-Sync, ale są zwykle znacznie droższe, jednocześnie nie wnosząc już znaczącej poprawy w działaniu synchronizacji. Warto jednak pamiętać, że certyfikat G-Sync Ultimate oznacza również, że monitor spełnia szereg innych wymogów (w tym obsługę HDR) i jest faktycznie modelem z bardzo wysokiej półki. Podobnie wygląda sytuacja z monitorami z oznaczeniem FreeSync Premium Pro, w których znaczek ten informuje również o zgodności ze standardem VESA DisplayHDR 600 (zatem monitor jest zdolny wydobyć z siebie 600 nitów jasności w HDR).

Nvidia G-Sync Pulsar explained - how does it work?
Zasada działania G-Sync Pulsar.

Począwszy od tego (2024) roku do sprzedaży mają trafić monitory z nowym modułem G-Sync Pulsar. Tutaj ponownie możemy mówić o małym przełomie, jako że w końcu możliwe będzie używanie trybu stroboskopowego równocześnie z adaptacyjnym odświeżaniem. Póki co tylko na kartach graficznych od NVIDII, ale niewątpliwie jest to ruch w dobrą stronę – teraz tylko należy czekać, aż technologia ta trafi do dobrych monitorów, jako że sama w sobie z pewnością nie powinna decydować o zakupie wyświetlacza.

HDR w monitorze dla gracza? Nadal potrzeba bardzo głębokiej kieszeni…

Podobnie jak w przypadku telewizorów, monitory dla graczy często i gęsto oznaczane są magicznym znaczkiem HDR. Problem w obu typach wyświetlaczy jest ten sam – możliwość interpretowania sygnału nie oznacza automatycznie fizycznej możliwości jego wyświetlania. Mocno sprawę upraszczając, można przyjąć, że HDR w przypadku monitorów zaczyna się dopiero od oznaczenia HDR600, ale realnie ono samo niewiele daje, jeżeli monitor nie posiada systemu lokalnego wygaszania podświetlenia.

HDR potrafi niesamowicie podbić wrażenia wizualne w czasie gry, ale tylko jeżeli monitor jest w stanie ukazać go w pełnej krasie

A co nam daje HDR? Przede wszystkim znacznie lepszy kontrast w ramach każdej sceny – zwyczajnie rozpiętość poziomów jasności jest znacznie większa, a najlepsze monitory potrafią jeszcze nawet wykroczyć ponad to, co oferuje dana gra czy film, i jeszcze bardziej rozpieścić nas szczytową jasnością. Lepiej prezentują się również kolory, jako że HDR domyślnie korzysta z 10-bitowej głębi, a dzięki większej jasności kolory też zyskują na nasyceniu. Obraz w grach i filmach z aktywnym HDR wygląda po prostu i tak po ludzku znacznie lepiej i wierniej w odniesieniu do rzeczywistości, ale tylko jeżeli monitor faktycznie posiada odpowiednie parametry.

HDR on-off

Taki stan rzeczy oznacza w praktyce, że na monitorze poniżej 2000 zł HDR zwykle nie uświadczycie, a w tych droższych i tak trzeba bacznie przyglądać się specyfikacji. Najbezpieczniejszym wyborem w tym przypadku będą panele z podświetleniem mini LED (praktycznie zawsze mają dobrze wykonane lokalne wygaszanie) oraz monitory z panelem OLED (tu wygaszać nic nie trzeba – każdy piksel jest własnym źródłem światła). Same OLEDy mają zresztą osobną certyfikacją z dopiskiem „True Black” i w tym przypadku HDR TB 400 oznacza monitor z wyśmienitym HDR. Z naszej strony zapewniamy, że jest to efekt warty dopłaty.

Jeżeli nie HDR, to chociaż dobre pokrycie kolorów

O ile dopłata do monitora, który faktycznie jest w stanie wykorzystać w pełni sygnał HDR, jest nadal bardzo wysoka, tak monitory zdolne pokryć w 100% przynajmniej standardowy gamut kolorów (sRGB) są dostępne nawet w najniższym segmencie. Niestety nie jest to parametr, którym producenci się chwalą, jeżeli wypada przeciętnie – tu trzeba informacji poszukiwać w recenzjach. Do gry kompetytywnej niczego więcej nie potrzebujecie, ale jeżeli zależy wam na faktycznie pięknej grafice, to dobrze, aby monitor również był zdolny pokryć w przynajmniej 90% gamut DCI-P3. To niestety już domena monitorów z czterocyfrową ceną, a najlepsze panele (QD-OLED) oferują nawet znacznie więcej kolorów, niż wspomniane DCI-P3. To kolejny aspekt pracy monitora, w którym różnice widać gołym okiem.

Gamuty kolorów

Jaki monitor gamingowy wybrać w 2024 roku?

Bez większego już przedłużania przystępujemy do naszej listy polecanych monitorów – podzieliśmy ją na dwie części – każda po pięć pozycji, posortowanych rosnąco po cenie. Na tym etapie powinniście już wiedzieć, która część listy bardziej Wam odpowiada, zatem, czy szukacie najszybszego monitora do rywalizacji w potyczkach sieciowych, czy może jednak interesuje Was najlepszy monitor do gier przygodowych z piękną grafiką.

Polecane monitory dla graczy stawiających na rywalizację w sieci:

iiyama G- Master G2245HSU- B1 Black Hawk – niewielki monitor dla graczy za mniej niż 400 zł – IPS FHD 100 Hz 22”

Ocena benchmark.pl
  • 4,3/5

Jeżeli nadal używacie bardzo starego LCD z odświeżaniem 60 Hz i czujecie, jak bardzo ogranicza was w grach sieciowych, to mamy dobre wieści – wydając nawet niespełna 400 zł możecie drastycznie podnieść swoją skuteczność w grach. Na taką kwotę obecnie iiyama wycenia swój najtańszy monitor dla graczy – G-Master G2245HSU Black Hawk. Przekątna 22”, rozdzielczość FHD i przyzwoicie niski czas panelu IPS, aby nadążyć za odświeżaniem o wartości 100 Hz – to właśnie oferuje nasza pierwsza propozycja. Jedyne, czego nieco może brakować, to regulacja wysokości, ale za to mamy wbudowane głośniki (oraz wyjście na słuchawki) i możliwość podpięcia do monitora akcesoriów przez USB.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)21,5 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)1920x1080 px
  • Proporcje ekranu16:9
  • Czas reakcji1 ms
  • Typ ekranumatowy (non-glare)
  • Jasność250 cd-m2
  • Kontrast1000:1
  • Złączasłuchawkowe, 2x USB, 1x HDMI, 1x DisplayPort 1.2
  • Częstotliwość odświeżania matrycy100 Hz

AOC 24G2SPAE/BK – solidna propozycja do rozpoczęcia przygody z rywalizacją w sieci – IPS FHD 165 Hz 23,8”

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Druga propozycja to już faktycznie model, który można uznać za „entry-level” w przypadku gier e-sportowych. Odświeżanie na poziomie 165 Hz jest tutaj wyśmienicie obsługiwane przez zaskakująco szybki (jak na ten segment cenowy) panel IPS. Nieco mocniejsze podświetlenie pozwala faktycznie korzystać z funkcji MBR i tym samym uzyskać czas reakcji MPRT oscylujący w okolicy 1 ms. Czas reakcji GTG w większości transformacji nadąża za odświeżaniem, a do tego mamy jeszcze niski input lag (opóźnienia przetwarzania obrazu). To również już monitor o przekątnej (niespełna) 24”, co przez wielu nadal jest uznawane za najlepszy wybór do dynamicznych gier e-sportowych.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)23,8 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)1920x1080 px
  • Proporcje ekranu16:9
  • Czas reakcji1 ms
  • Typ ekranumatowy (non-glare)
  • Jasność300 cd-m2
  • Kontrast1000:1
  • ZłączaD-Sub, 1x DisplayPort, 2x HDMI
  • Częstotliwość odświeżania matrycy165 Hz

Lenovo Y25- 30 – optymalny wybór dla większości graczy – IPS FHD 280 Hz 24,5”

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Lenovo Legion to seria raczej kojarzona z wyśmienitymi laptopami tego producenta, ale okazuje się, że w monitorach również radzą sobie wyśmienicie. A przy tym ich produkty są świetnie wycenione. W przypadku Legion Y25-30 dostajemy za około 900 zł panel IPS z już bardzo poważnym odświeżaniem 280 Hz, a przy tym panel jest nieco nawet większy niż typowe 24”. Średni czas reakcji GTG dla tego modelu w realnych testach potrafi faktycznie zejść poniżej 3 ms, choć robi to już kosztem nieco większego overshoot (powidoku). Ostatecznie znaczna większość (70-90%, w zależności od trybu overdrive) mierzonych transformacji mieści się w oknie czasu, jakie daje 280 Hz odświeżania (3,6 ms). To również monitor o bardzo jasnym podświetleniu (430 nitów), co pozwala dobrze wykorzystywać tryb MBR, choć w tym przypadku również widoczny jest powidok, wynikający z trybu overdrive. Niemniej w tej cenie ze świecą możecie szukać lepszej alternatywy.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)24,5 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)1920x1080 px
  • Proporcje ekranu16:9
  • Czas reakcji0,5 ms
  • Typ ekranumatowy (non-glare)
  • Jasność400 cd-m2
  • Kontrast1000:1
  • Złącza1x DisplayPort, 2x HDMI, audio mini-jack, 1x USB 3.2, 4x USB 3.2
  • Częstotliwość odświeżania matrycy280 Hz

Dell Alienware AW2524HF – najnowsza propozycja dla profesjonalistów – IPS QHD 500 Hz 25”

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Jeżeli granie online naprawdę traktujecie poważnie, ale niekoniecznie chcecie wydawać na monitor więcej niż na całego PC, to właśnie tego typu monitor będzie dla was najlepszym wyborem. Matryca 25” to w naszym odczuciu jeszcze lepszy wybór niż 24” oraz 24,5” – widzimy lepiej, ale jeszcze nie jest na tyle duża, aby przeszkadzało to nam w grze lub w codziennym użytkowaniu (FHD bardzo źle wygląda na 27”). Naturalnie jednak prawdziwą gwiazdą wieczoru jest tutaj odświeżanie na poziomie 500 Hz, co oznacza natywny czas MPRT na poziomie 2 ms (bez żadnego migotania podświetlenia!). Reakcja pikseli w tym panelu również jest absurdalnie szybka i miejscami nawet zrównuje się z panelami OLED (choć uśredniając, to nadal ciut ponad 2 ms czasu GTG). Dell dodatkowe punkty zbiera za komplet opcji regulacji ułożenia oraz aż cztery złącza USB. Co ciekawe, jest to panel zdolny wyświetlić 10-bitową głębię kolorów, choć w praktyce to nadal pokrycie w 100% tylko sRGB.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)24,5 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)1920x1080 px
  • Proporcje ekranu16:9
  • Czas reakcji0,5 ms
  • Jasność400 cd-m2
  • Kontrast1000:1
  • Złącza2x Display Port, 1x USB 3.2, 1x HDMI 2.1, 4x USB 3.2
  • Częstotliwość odświeżania matrycy500 Hz

Ale jak to? – zapytacie. Nie ma nic godnego uwagi pomiędzy monitorem za 900 zł, a tym za 2400 zł? Okazuje się właśnie, że nieszczególnie jest tam co polecać. Są panele z odświeżaniem 360 Hz, ale zwykle kosztują też około 2000 zł, a jednocześnie nie wnoszą aż tyle względem monitora Lenovo opisanego nieco wcześniej, aby uzasadnić dopłatę do ich wyższej ceny. Pewnym wyjątkiem może tutaj być Dell Alienware AW2523HF, którego ceny znajdziecie poniżej i który faktycznie oferuje nie tylko 360 Hz odświeżania, ale też odczuwalnie lepszy czas reakcji pikseli. W naszym mniemaniu jednak nadal lepiej uzbierać nieco więcej na jego najnowszego brata z poprzedniej pozycji.

MSI MPG 271QRX QD-OLED - obecnie najszybszy monitor dla graczy – QD-OLED QHD 360 Hz 27”

Ocena benchmark.pl
  • 5/5

W przypadku paneli OLED do niedawna jedyne, na co mogliśmy liczyć, to przebrane telewizory 48” lub od jakichś 2 lat również zakrzywione panele QD-OLED 34”. W obu przypadkach ich maksymalne odświeżanie nie przekraczało 180 Hz, przez co nawet mimo błyskawicznego czasu reakcji nie nadawały się aż tak idealnie do grania w sieci. W tym roku jednak sytuacja zmieniła się diametralnie wraz z premierami modeli takich, jak testowany przez nas MSI MPG 271QRX. Odświeżanie na poziomie 360 Hz, średni czas reakcji realnie poniżej 1 ms oraz ekstremalnie niski input lag – to właśnie przepis na najlepsze wyniki w grach kompetytywnych! Owszem – odświeżanie mogłoby być wyższe, ale w praktyce lepiej wypada 360 Hz z faktycznie natychmiastową reakcją pikseli, niż 500 Hz z nawet trzykrotnie dłuższym czasem GTG. Nie bez znaczenia jest też rozdzielczość – grając w QHD znacznie łatwiej jest rozpoznać oddalonych wrogów. Nie jest to jednak tania zabawa, ale pocieszyć się możemy, że na takim monitorze również najnowsze gry AAA dla pojedynczego gracza wyglądają jak marzenie – to po prostu monitor absolutnie wolny od kompromisów.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)27 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)2560x1440 px
  • Proporcje ekranu16:9
  • Czas reakcji0,03 ms
  • Jasność250 cd-m2, 1000 cd/m2
  • Złączasłuchawkowe, 1x USB 2.0, 2x USB 2.0, 1x DisplayPort 1.4, 1x USB 3.2 typu C gen 2, 2x HDMI 2.1
  • Częstotliwość odświeżania matrycy360 Hz

Przyznamy, że po tym co widzieliśmy na targach CES 2024, chcieliśmy na tym topowym miejscu umieścić ASUSa ROG Swift OLED PG32UCDP, który jest w stanie przejść z 4K przy 240 Hz do FHD przy 480 Hz, co czyni z niego jeszcze lepszą propozycję dla graczy. Przynajmniej w teorii, ponieważ są dwa „ale”. Pierwsze z nich to dostępność zapowiedziana dopiero na końcówkę 2024 roku, a drugie to rozmiar – 32” to jednak już zbyt dużo do grania e-sportowego, co wynika już z percepcji ludzkiego wzroku. Niemniej warto ten monitor mieć na uwadze – a nuż przypadnie wam do gustu :) A w między czasie LG zdążyło już dokładnie ten sam panel OLED umieścić w swoim monitorze LG 32GS95UE UltraGear OLED, który w zasadzie powinien już teraz być dostępny w sklepach. 

Polecane monitory dla graczy stawiających na immersję w grach dla „single player”:

Cooler Master GA241 – przyzwoita jakość obrazu w rozsądnej cenie – VA FHD 100 Hz 24”

Ocena benchmark.pl
  • 4,4/5

Jeżeli szukacie najtańszego monitora, który faktycznie pozwoli na podziwianie nowoczesnej oprawy w nowych grach, to właśnie Cooler Master GA241 będzie tym najlepszym wyborem. Jest to przedstawiciel nowoczesnych paneli VA, które nie tylko mogą pochwalić się wybitnym kontrastem (4000:1 w tym przypadku, to jest 4x wyżej niż w typowych panelach IPS), ale też szerokim pokryciem gamutu kolorów (choć w tym tanim modelu to akurat „tylko” 95% pokrycia sRGB). Miłym bonusem jest w tym przypadku odświeżanie na poziomie 100 Hz ze wsparciem dla FreeSync, co pozwoli uniknąć efektu rozrywania obrazu, ale działa tylko z kartami graficznymi AMD (które obecnie również są najlepszym wyborem w najniższym budżecie cenowym).

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)23,8 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)1920x1080 px
  • Typ ekranumatowy (non-glare)
  • Złączasłuchawkowe, D-Sub, 1x HDMI

Philips 27M1N3500LS – większy ekran, więcej detali i lepsze kolory – VA QHD 165 Hz 27”

Ocena benchmark.pl
  • 4,4/5

Chcąc faktycznie zobaczyć, jak piękne mogą być w dzisiejszych czasach gry, będziecie potrzebowali monitora o rozdzielczości QHD i przekątnej przynajmniej 27”. Owszem, podnosi to wymagania względem mocy karty graficznej, ale tutaj z pomocą przychodzą techniki upscalingu (a nikt nie wybrałby grania w natywnym FHD ponad QHD z DLSS/FSR). Proponowany przez nas Philips oferuje zaskakująco dużo jak na swoją cenę – nadal mamy kontrast 4000:1, ale do tego możemy wyświetlić już blisko 90% przestrzeni kolorów DCI-P3 (125% sRGB), a jakby tego było mało, to zagramy również z całkiem komfortowym odświeżaniem 165 Hz (144 Hz w przypadku HDMI) – oczywiście z aktywnym adaptacyjnym odświeżaniem (AMD FreeSync Premium oraz G-Sync Compatible, choć ten drugi nieoficjalnie). Panel ten w teorii obsługuje też sygnał HDR, ale tutaj nie róbcie sobie nadziei – 250 nitów jasności oraz brak strefowego podświetlania skutecznie negują wszystko, co HDR wnosi.

Gigabyte GS34WQC – większa immersja dzięki proporcjom 21:9 – VA WQHD 165 Hz 34”

Ocena benchmark.pl
  • 4,6/5

Kolejny krok w stronę zwiększenia immersji w grach to… poszerzenie pola widzenia. Popularne 16:9 dalekie jest od kinowych proporcji. Tak się jednak składa, że można bez problemu dostać panele, które lepiej wypełnią nasze pole widzenia. Jednym z nich i szczególnie przez nas polecanym jest Gigabyte GS34WQC. Przekątna 34” oznacza, że to w praktyce rozciągnięty na szerokość panel 27” i tak samo też rozdzielczość urosła tylko w poziomie do 3440 px. Aby jednak faktycznie poczuć, jak świat gry nas otacza, sam ekran również musi nas otaczać i dlatego też monitor ten jest lekko zakrzywiony. Pomaga to dodatkowo przeciwdziałać nieco słabszym kątom widzenia w panelach VA (a taki użyto w polecanym tu monitorze), jako że dzięki temu na każdy punkt ekranu patrzymy pod kątem prostym. Pod względem kolorów, kontrastu i odświeżania (120 Hz) Gigabyte wypada podobnie do polecanego wyżej AOC, ale jest przy tym nieco jaśniejszy. Niestety nie na tyle, aby umożliwić sensowne korzystanie z HDR.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)34 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)3440x1440 px
  • Proporcje ekranu21:9
  • Czas reakcji1 ms
  • Jasność300 cd-m2
  • Kontrast4000:1 (statyczny)
  • Złączasłuchawkowe, 2x HDMI 2.0, 1x DisplayPort 1.4
  • Częstotliwość odświeżania matrycy120 Hz

Philips Evnia QD OLED 34M2C8600/00 – immersja, soczyste kolory, większa responsywność i prawdziwy HDR – QD-OLED 175 Hz 34”

Ocena benchmark.pl
  • 4,7/5

Skoro osiągnęliśmy już optymalny rozmiar i rozdzielczość, to kolejnym krokiem na drodze do perfekcyjnego doświadczania gier będzie poprawienie parametrów wyświetlania obrazu, a to oznacza, że musimy przeskoczyć z panelu VA na OLED. Nie będzie to też zwykły panel organiczny, tylko wyposażony w powłokę kropek kwantowych QD-OLED! W tym przypadku największą i dosłownie rzucającą się w oczy zmianą będzie w końcu dostęp do HDR w pełnej okazałości. Nieskończony kontrast przy ponad 1000 nit jasności (dla 3% APL) oznacza, że dynamika scen w grach będzie powodować opad szczęki – zachody słońca w grach, takich jak Horizon Forbidden West czy nawet leciwym już Wiedźminie 3 (za sprawą Auto HDR/RTX HDR), na długo zapadną wam w pamięć. Wszystko to przy niesamowitym nasyceniu kolorów (100% pokrycia DCI-P3) i natychmiastowej reakcji pikseli oraz 175 Hz odświeżania (co też przekłada się na lepsze wczucie w sterowaną postać). Ale to nie wszystko! Jako że mówimy o Philips Evnia, to immersja nie kończy się wraz z obramowaniem monitora – na jego plecach umieszczono diody RGB, które mogą reagować na to, co jest wyświetlane na ekranie, tworząc wokół monitora poświatę, która niejako jeszcze bardziej poszerza nasze doznania.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)34 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)3440x1440 px
  • Proporcje ekranu21:9
  • Czas reakcji0,1 ms
  • Jasność1000 cd/m2
  • Kontrast1000000:1
  • Złącza2x HDMI 2.0, USB typu C, 1x DisplayPort 1.4, 4x USB 3.2
  • Częstotliwość odświeżania matrycy175 Hz

Samsung Odyssey OLED G9 G93SC – niesamowita immersja dzięki proporcjom 32:9, wybitne kolory, super responsywność i jeszcze lepszy HDR – QD-OLED 240 Hz 49”

Ocena benchmark.pl
  • 4,8/5

Kiedy już pomyśleliście, że powyższa Evnia zamyka naszą listę, wchodzi on, cały (też) na biało, Samsung Odyssey OLED G9. Bo jak zaoferować coś lepszego od ideału? Dać go jeszcze więcej! Wybierając Odyssey OLED G9 dostaniecie ten sam wyśmienity panel QD-OLED, ale rozciągnięty jeszcze bardziej – do proporcji 32:9, co w praktyce odpowiada graniu na dwóch monitorach 27” 1440p, tylko że bez irytującej ramki pomiędzy nimi! Ale na tym nie koniec zalet oferowanych przez Samsunga (bo tak po prawdzie, to Evnia też jest dostępna w tym rozmiarze…) – dostajemy również wyższą jasność maksymalną (zatem jeszcze lepszy HDR!), nieco nawet więcej kolorów, więcej funkcji dla graczy oraz wyższe odświeżanie (które może się przydać, jak czasem zechcecie jednak odpalić bardziej kompetytywną grę). Nie zabrakło nawet RGB, synchronizowanego z rozgrywką. To zaiste najlepsze, co obecnie można wybrać, jeżeli zależy wam na maksymalnej immersji w grach.

Najważniejsze cechy:
  • Wyświetlacz (przekątna)49 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)5120x1440 px
  • Proporcje ekranu32:9
  • Czas reakcji0,03 ms
  • Jasność250 cd-m2
  • Kontrast1000000:1
  • Złączamicro HDMI, 1x DisplayPort 1.4, 2x USB-C 3.2 gen 2, 1x HDMI 2.1
  • Częstotliwość odświeżania matrycy240 Hz

Tylko, że jednak nie do końca. Jest bowiem jeszcze Samsung LS57CG95 – monitor o przekątnej 57”, mocniejszym zakrzywieniu (R1000), proporcjach 32:9 i rozdzielczości 7680x2160 (połowa 8K). Można go porównać do dwóch monitorów 32” 4K, połączonych ze sobą. Dlaczego zatem to nie on zajął zaszczytną pozycję na końcu naszego zestawienia? Otóż w tym przypadku wykorzystano high-endowy panel VA z podświetleniem mini LED (ponad 2000 stref lokalnego wygaszania). Jest przez to znacznie jaśniejszy (bez problemu przekracza 1500 nitów) od OLEDów, ale nie oferuje aż tak dobrego kontrastu oraz nasycenia barw („zaledwie” 95% DCI-P3). Dodatkowo, aby w pełni z niego korzystać, np. grać z odświeżaniem 120 Hz w natywnej rozdzielczości z DLSS, będzie trzeba poczekać na kolejną generację kart graficznych NVIDII (RTX 5000 lub nawet jeszcze następną), jako że do przesyłania takiej ilości danych do monitora niezbędne jest złącze DisplayPort 2.1…  Dlatego traktujcie tę wzmiankę głównie jako zajawkę tego, co przyniesie nam przyszłość :)

Jaki jest najlepszy monitor do gier? 

Odpowiedź nadal zależy od tego, jakim typem gracza jesteście, ale śmiało możemy powiedzieć, że tytuł ten balansuje gdzieś pomiędzy MSI MPG 271QRX a Samsung Odyssey OLED G9 G93SC. Oba świetnie sprawdzą się praktycznie w każdym zastosowaniu i mimo bardzo wysokiej ceny zdecydowanie są warte zakupu, a biorąc pod uwagę ,że producent daje trzyletnią gwarancję, która uwzględnia nawet problem wypalania, to najpewniej posłużą przez bardzo długi czas.

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    UglierOrlock
    3
    No sorry ale kto w tych czasach kupuje monitor do grania mniejszy niż 27 cali? nawet do pracy 27calowy monitor to minimalny rozmiar.
    • avatar
      niceguy10
      2
      Kto raz zagrał w cokolwiek w Ultrawide ma już problem z przejściem z powrotem na 16:9. Kupiłem Della AW3423DWF. Świetny monitor, 165Hz, OLED, HDR1000 czego chcieć więcej. Jedynie matryca w jasnym świetle ma lekko czerwonawą poświatę ale mi to kompletnie nie przeszkadza.
      • avatar
        deel77
        0
        Ilustracją do artykułu jest grafika wysrana przez AI? Serio? Może cały artykuł to dzieło AI? Szefostwo wie? Rynsztok i szambo!!!
        • avatar
          Yamaraj6
          0
          Pytanie o najlepsze proporcje dla graczy nie ma sensu, bo zależy kto, w co w gra. W wyścigach to nawet to 32:9 będzie pewnie spoko, do większości FPS z kolei najlepsze będzie 16:9, ale do gier przygodowych z widokiem zza pleców 21:9 jest super.
          Już nawet nie wspominając o tym czy ktoś pracuje również na tym samym zestawie co gra bo jeżeli tak to do wielu prac kreatywnych 21:9 może być najlepszym wyborem, z kolei do niektórych prac 2 monitory obok siebie są spoko czyli taki jeden połączony 32:9 może być spoko.
          No i kolejna sprawa oglądanie filmów, jak ktoś na monitorze czasem sobie odpali film/serial no to tak naprawdę proporcje 32:9 i 21:9 nie mają sensu.
          Jeżeli ktoś szuka uniwersalnego sprzętu dop pracy, gier i filmów to według mnie duży monitor (42 cale, OLED 4k) 16:9 jest najlepszą opcją.
          • avatar
            PawelQ
            0
            Brak monitorów BenQ ZOWIE przy popularności Counter-Strike, gdzie wszystkie IEMy, BLASTy, Majory są na tym sprzęcie rozgrywane, również te w Katowicach. Taki.. ciulowy ten "ranking".
            • avatar
              Witalis
              0
              A wiecie po czym poznać czy dany monitor jest stary? ( od dawna na rynku)
              Po tym, ze nie ma DisplayPort 1.4 tylko 1.2
              • avatar
                lothar
                0
                "Przyznamy, że po tym co widzieliśmy na targach CES 2024, chcieliśmy na tym topowym miejscu umieścić ASUSa ROG Swift OLED PG32UCDP, który jest w stanie przejść z 4K przy 240 Hz do FHD przy 480 Hz, co czyni z niego jeszcze lepszą propozycję dla graczy"

                Zgadzam się, ASUS wymiata jeśli chodzi o gamingowe a ten model szczególnie. Jest od paru dni recenzja tego modelu na tftcentral.
                Do ideału brakuje tylko sprzętowej kalibracji

                Czekam na LG 5k x 2k WOLED w proporcjach 21:9 45".
                Ma być w przyszłym roku

                Witaj!

                Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
                Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

                Połącz konto już teraz.

                Zaloguj przez 1Login