MSI Afterburner z poważnymi problemami. Czy to koniec popularnej aplikacji?
Aplikacja MSI Afterburner zostanie porzucona? Jest to prawdopodobny scenariusz. Wojna na Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję odcięły programistę od wsparcia producenta.
MSI Afterburner to jedna z najpopularniejszych aplikacji do diagnostyki komputera. Narzędzie pozwala monitorować parametry oraz podkręcać kartę graficzną, przez co było powszechnie wykorzystywane przez entuzjastów. Przyszłość aplikacji stoi pod dużym znakiem zapytania.
MSI odcina się od rosyjskiego programisty odpowiedzialnego za MSI Afterburner
Aplikacja MSI Afterburner nie jest rozwijana od roku (najnowsza dostępna wersja to 4.6.5 Beta2 z grudnia 2021 roku). Dlaczego? Kulisy odcięcia wsparcia opisał Aleksiej “Unwinder” Nikołajczuk, czyli rosyjski programista odpowiedzialny za rozwój aplikacji. Na forum Guru3D znajdziecie cały wątek poświęcony aplikacji i jej wsparciu.
Jak napisał Unwinder, MSI nie jest w stanie wywiązać się z zawartej z nim umowy przez sankcje nałożone na Rosję. Producent po prostu nie chce wspierać nikogo z kraju agresora i nie opłaca prac programisty.
Powodem jest wojna i polityka. Nie wspominałem o tym w wątku o rozwoju MSI Afterburner, ale projekt jest częściowo porzucony przez firmę już od dłuższego czasu.
Przez ostatnie 11 miesięcy próbowałem dalej wypełniać swoje obowiązki i samodzielnie pracowałem nad projektem, ale skończyło się to jedynie rozczarowaniem. Mam wrażenie, że po prostu niepotrzebnie tracę czas i marnuję energię na coś, co nie jest już potrzebne firmie.
Programista początkowo próbował rozwijać aplikację w wolnym czasie za darmo. Jeśli sytuacja się nie zmieni, będzie musiał zaprzestać prac i skupić się na czymś innym.
W każdym razie postaram się rozwijać to samemu, dopóki mam jeszcze trochę wolnego czasu, ale prawdopodobnie będę musiał to porzucić i przejść na coś innego, co pozwoli mi opłacić rachunki.
Warto dodać, że problemy z rozwojem aplikacji zaczęli wykorzystywać cyberprzestępcy, którzy wstawiają reklamy prowadzące do zawirusowanych wersji MSI Afterburner.
Jak informuje Hassan Mujtaba z serwisu WCCFTech, MSI już zajmuje się problemem. Z powodu wojny, płatność nie mogła zostać przekazana na konto autora. Producent utrzymuje z nim kontakt i pracuje nad rozwiązaniem problemu.
Co z innymi narzędziami? Też nie jest dobrze…
MSI Afterburner to właściwie nakładka na RTSS (RivaTuner Statistics Server). Dobra informacja jest taka, że rozwój RTSS nadal będzie rozwijany (a przynajmniej nic nie wiadomo o zaprzestaniu jego rozwoju).
Problem w tym, że nie ma tutaj zbyt wielu alternatyw, które mogłyby zastąpić Afterburnera. Jeszcze do niedawna dostępne było narzędzie EVGA Precision X, jednak producent też je porzucił, gdy odszedł z rynku kart graficznych. Pozostaje jeszcze CapFrameX, ale zaangażowany programista też pracuje za darmo i narzeka na niewystarczające wsparcie producentów.
Źródło: Guru3D, Twitter @ CapFrameX, Twitter @ Hassan Mujtaba
Komentarze
29Słusznie,jestem za.Bandytów ruskich trzeba odizolować od wszystkiego.