Jeśli chodzi o rekordy prędkości, zazwyczaj myślimy o ogromnych samochodach, które widzimy podczas różnych wyścigów i imprez motoryzacyjnych. Zbyt często kierujemy się pozorami. Kto w końcu powiedział, że małe samochodziki nie mogą być piekielnie szybkie?
Z całą pewnością nie zrobił tego Nic Case, którego bezprzewodowo sterowany samochodzik Schumacher Mi3 osiągnął zawrotną prędkość 161,76 mili na godzinę, czyli ponad 260 kilometrów na godzinę.
Co prawda zabawka ta nie była tania, gdyż jej wyprodukowanie kosztowało aż 4000 dolarów oraz wiele miesięcy ciężkiej pracy, jednak Nic Case z całą pewnością jest dumny ze swojego potwora wyposażonego w silnik o mocy 11 koni mechanicznych oraz 12-komorową baterię.
Twórca modelu Schumacher Mi3 zapowiedział, że już niebawem zobaczymy jego kolejne auto, którego maksymalna prędkość ma przekroczyć magiczną granicę 200 mil na godzinę.
Więcej na luzie:
- Na luzie: koszykarze trenują z robotami
- Na luzie: iPad 2 vs Minigun - film
- Na luzie: South Park komentuje wpadkę Apple
- Na luzie: seksowny wzmacniacz na płycie Gigabyte
Źródło: Gizmodo
Komentarze
21http://www.youtube.com/watch?v=nfG1Pq0hAmY