Chcemy mieć tanią i czystą energię? W Chinach, Indiach i USA będą mieli
Międzynarodowa Agencja Energetyczna opublikowała raport dotyczący akumulatorów i bezpiecznej transformacji energetycznej. W najbliższych latach spodziewamy się znaczącego spadku kosztów magazynowania energii, co wpłynie też na odnawialne źródła energii.
Odnawialne źródła energii (OZE), takie jak energia słoneczna, wiatrowa czy geotermalna, zyskują na popularności na całym świecie jako kluczowe elementy w walce ze zmianami klimatycznymi i zanieczyszczeniem środowiska.
Problemem w przyjęciu takich rozwiązań jest m.in. kwestia magazynowania zgromadzonej energii. Wkrótce może się to zmienić.
Nie ma OZE bez akumulatorów
Międzynarodowa Agencja Energetyczna opublikowała raport Batteries and Secure Energy Transitions (Baterie i bezpieczna transformacja energetyczna), w którym przedstawiono analizę technologii, która odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu przejścia na czystą energię i ochronie bezpieczeństwa energetycznego.
Akumulatory pozwalają magazynować energię, ale też łagodzą przeciążenia sieci i zapewniają sposób na zwiększenie dostępu do energii elektrycznej. Rządy zwiększają wsparcie polityczne na rzecz magazynów energii, wyznaczając kolejne cele, dotacje finansowe i reformy mające na celu poprawę dostępu technologii.
Według autorów raportu, akumulatory będą miały kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celów energetycznych uzgodnionych przez prawie 200 krajów na konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju, w szczególności potrojenia zdolności wytwarzania energii odnawialnej do 2030 r., podwojenia tempa poprawy efektywności energetycznej i odchodzenia od paliw kopalnych.
Akumulatory wpłyną na opłacalność OZE
Dzięki postępowi w technologiach produkcji, średni koszt akumulatorów spadł o 90% od 2010 r. Obecnie akumulatory litowo-jonowe są kluczowym elementem nowoczesnych gospodarek, które zrewolucjonizowały urządzenia elektroniczne i mobilność elektryczną, a także zyskują popularność w systemach zasilania. W ciągu ostatnich trzech lat moce produkcyjne akumulatorów wzrosły trzykrotnie (większość ogniw produkuje się w Chinach).
Eksperci przewidują, że do 2030 r. koszty inwestycyjne systemów magazynowania energii spadną nawet o 40 proc. Redukcja kosztów może znacząco wpłynąć na rynek odnawialnych źródeł energii – przykładowo w Chinach, Indiach i Stanach Zjednoczonych elektrownie słoneczne z magazynem energii będą tańsze w budowie od nowych elektrowni węglowych lub gazowych.
Przy okazji magazyny energii będą coraz popularniejsze. Raport przewiduje sześciokrotny wzrost globalnej zdolności magazynowania energii do 2030 r., przy czym 90 proc. tego wzrostu stanowią akumulatory (większość pozostałych 10 proc. przypadałaby na elektrownie szczytowo-pompowe).
Źródło: Batteries and Secure Energy Transitions, foto: Adobe Stock
Komentarze
13Oczywiście 80% tych akumulatorów na światowy rynek będą produkowane w Chinach a kasa jaka zarobią pójdzie na zbrojenie armii i ”pokojowe” przejęcie Tajwanu przez Chinoli.
A benchmark dalej będzie pierdololił i szerzył eko propagandę.
Co do utylizacji, chyba najlepiej wygląda sytuacja z akumulatorami ....... ołowiowymi. odzysk niemal 100%, do wyrzucenia są jedynie plastikowe przekładki pomiędzy elektrodami.
Główne składniki takiego akumulatora to:
1. plastik obudowy i akcesoria (zakrętki itp)
2. ołów metaliczny czysty
3. kwas siarkowy
do tego
4. ditlenek ołowiu
5. samoistnie powstający siarczan ołowiu
W dodatku ogniwa ołowiowe i pożar? te przypadki są bardzo rzadkie.
Żadne inne ogniwo nie ma takiego poziomu recyclingu jak klasyczne akumulatory ołowiowe. Problemem nie jest stosowanie toksycznych substancji w ogniwach, ale to aby ogniwo było proste, i aby wszystko dało się użyć ponownie.