„123456” to hasło, którym dostępu do swoich kont strzeże mniej więcej 3 na 100 użytkowników – trudno byłoby bardziej ułatwić zadanie cyberprzestępcom.
W Internecie pozostawiamy wiele informacji na swój temat i podczas gdy apelujemy o to, by poszczególne serwisy lepiej dbały o naszą prywatność, sami średnio się z tego wywiązujemy. Od lat używamy tych samych, bardzo słabych i prostych do odgadnięcia haseł.
Już po raz ósmy zespół SplashData opublikował listę najpopularniejszych słabych haseł ułożoną według informacji, jakie udało się uzyskać „dzięki” wyciekom. Uzupełnijmy, że łącznie do sieci w taki sposób w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy trafiło ponad 5 milionów haseł.
Podobnie jak w ubiegłym roku na miejscu pierwszym znajduje się „123456”, a na drugim – „password”. Na najniższym stopniu podium (awans o trzy oczka) uplasowało się zaś „123456789”. W pierwszej dziesiątce mamy też kilka innych ciągów cyfr, a także „sunshine”, „qwerty” i „iloveyou”.
Używając tego typu haseł znacząco ułatwiamy zadanie cyberprzestępcom i wręcz prosimy się o kłopoty. Oczywiście nie jest wykluczone, że niektóre z nich chronią konta bez wrażliwych danych, ale zawsze warto wyrabiać dobre nawyki. A jakie powinno być dobre hasło? Może być proste, ale musi też być długie i najlepiej niejednoznaczne.
A to już…
Najgorsze hasła 2018 – ranking popularności:
- 123456
- password
- 123456789
- 12345678
- 12345
- 111111
- 1234567
- sunshine
- qwerty
- iloveyou
- princess
- admin
- welcome
- 666666
- abc123
- football
- 123123
- monkey
- 654321
- !@#$%^&*
- charlie
- aa123456
- donald
- password1
- qwerty123
Według SplashData jednego z tych 25 haseł używa 10 proc. użytkowników.
Źródło: SplashData, TeamsID. Foto: Pexels/Pixabay (CC0)
Komentarze
11Więcej optymizmu, trzeba doceniać korzyści :)