Co więcej: działa. Wszystko to możliwe dzięki technologii druku 3D.
Drukarki 3D pozwalają na dokonywanie prawdziwych rewolucji w medycynie czy budownictwie. Dzięki nim możemy też tworzyć produkty, których wcześniej nie byliśmy w stanie zrobić. Urządzenia te przyniosły także ostatnio odpowiedź na pytanie, które codziennie zadaje sobie chyba każdy z nas: „jak mała może być piła tarczowa?”. Odpowiedź brzmi: mniejsza od paznokcia.
Lance Abernethy z Nowej Zelandii stworzył dzięki technologii druku 3D najmniejszą działającą piłę tarczową. Jej drukowanie zajęło niespełna godzinę, a składa się ona z czterech odrębnych części: dwie z nich łączą się w obudowę, a pozostałe dwie to ostrze i osłona. Tak, to te same elementy, które znajdziemy w pełnowymiarowej pile, tyle tylko, że poważnie skurczone. Aby uruchomić narzędzie wystarczą wcisnąć przycisk na uchwycie. Potem trzeba już tylko znaleźć odpowiedni kawałek drewna.
Być może wcześniej widzieliście już poprzedni projekt Abernethy’ego – najmniejszą działającą wiertarkę na świecie. Jak mówi sam autor: „piła była naturalną kontynuacją moich działań”. I choć zastosowanie tych narzędzi jest raczej mocno ograniczone, projekt ten pokazuje, że dzięki rozwojowi technologii możemy nie tylko prawie wszystko miniaturyzować, ale też najzwyczajniej w świecie dawać wyraz własnej kreatywności.
Źródło: Digital Trends
Komentarze
14Trzeba czekać, aż drukowanie stanie się tańsze i szybsze niż kupowanie w sklepie.