Albo grubo, albo wcale. To najwidoczniej motto klientów Apple’a.
Firma Counterpoint Research opublikowała listę najpopularniejszych smartfonów w II kwartale 2024 roku.
Według analityków, od kwietnia do czerwca największą popularnością cieszyły się modele:
- iPhone 15 - 4,1 proc.
- iPhone 15 Pro Max - 3,7 proc.
- iPhone 15 Pro - 3,1 proc.
- Galaxy A15 5G - 2,0 proc.
- Galaxy A15 4G - 1,8 proc.
- iPhone 14 - 1,6 proc.
- Galaxy A55 - 1,5 proc.
- Redmi 13C 4G - 1,5 proc.
- Galaxy S24 Ultra - 1,4 proc.
- Galaxy A05 - 1,4 proc.
Ranking tradycyjnie został zdominowany przed najnowsze telefony Apple’a, które gonione są przez głównie budżetowe modele Samsunga. W mojej ocenie warto zwrócić szczególną uwagę na inną rzecz.
Albo najnowszy iPhone, albo żaden iPhone. Widać nowy trend
Ciekawie prezentuje się zestawienie TOP 10 smartfonów w II kwartale 2024 z listą ubiegłoroczną.
Najpopularniejsze smartfony w II kwartale 2024 i 2023 (fot. Counterpoint Research)
Warto zwrócić uwagę, że:
- w tym roku iPhone 14 sprzedaje się o 60 proc. gorzej niż iPhone 15;
- w ubiegłym roku iPhone 13 sprzedawał się o 38 proc. gorzej niż iPhone 14.
Oczywistym jest, że część osób, które nie mogą lub nie chcą pozwolić sobie na najnowszy model, sięga po starszy. Odsetek takich klientów drastycznie jednak spadł.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być zmiana złącza ładowania. Jak wiemy, iPhone 15 to pierwsza generacja z USB-C, podczas gdy "czternastki" utknęły z porzuconym już standardem Lightning. Być może w oczach wielu konsumentów poprzednie generacje stały się przez to przestarzałe.
Ale nie, nie jest tak, że w tym roku po prostu więcej osób sięga po najnowsze modele. Analitycy zauważają, że, najnowsza seria iPhone’a 15 ma sumarycznie o 4 proc. niższe udziały niż linia 14 w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zainteresowanie nowszymi iPhone’ami również zatem spada, choć w znacznie mniejszym stopniu niż starszymi.
Wygląda na to, że rośnie liczba osób, które interesują wyłącznie najnowsze smartfony Apple’a, a jeśli nie mogą sobie na nie pozwolić, to nie chcą iPhone’a wcale.
Komentarze
3