Ponieważ tradycją Apple jest oferowanie zawsze najnowszych komponentów, takich jak chipset czy CPU, zagraniczni dziennikarze oczekują, że firma zaoferuje w swoich laptopach najnowszą platformę Intela, Westmere. I zrobi to jeszcze w tym roku.
Najnowsze MacBooki i MacBooki Pro to ciągle świetne laptopy, cechujące się także wysoką wydajnością. Jednak w wyposażeniu komputerów znajdziemy procesory z serii Core 2. Apple nie mogło jak dotąd zaoferować platformy Core i7 w MacBookach, ponieważ Intel nie dysponował mobilnymi procesorami Core i7 w chwili premiery "jabłkowych" notebooków. Ale sytuacja ma się zmienić jeszcze w tym roku - w czwartym kwartale Intel ma wprowadzić na rynek wydajną platformę mobilną wykorzystującą m.in. układy Core i7.
Na zdjęciu: obecnie dostępny w sprzedaży MacBook Pro (Fot. Komputronik.pl)
Tak więc wysoce prawdopodobne jest, że Apple możliwie najszybciej odświeży serię laptopów MacBook i wprowadzi modele wyposażone w jednostki centralne o roboczej nazwie Arrandale. Będą to Core i7 wykonywane w 32-nanometrowym procesie produkcyjnym. Dzięki technologii 32 nm komputery Apple'a będą mogły zaoferować lepszą energooszczędność, co przełoży się na dłuższy czas pracy na baterii. Rzecz jasna, dodatkowo wzrośnie też wydajność.
Podobnie jak obecnie dostępne MacBooki Pro, najnowsze modele także zostaną wyposażone w dwie karty graficzne: zintegrowaną i samodzielną. Chcąc uzyskać możliwie najlepszy czas pracy na baterii, użytkownik będzie mógł korzystać tylko z układu zintegrowanego, natomiast w grach lub aplikacjach wymagających szybkiego podsystemu graficznego, można będzie zaprząc do pracy również odrębną grafikę, skracając jednocześnie czas pracy z dala od gniazda elektrycznego.
Jak podaje Tom's Hardware, Apple powinno wprowadzić na rynek nowe notebooki pod koniec br. Nie wiadomo, czy tym razem firma również zdecyduje się na zmiany w wyglądzie MacBooków, czy zadba jedynie o wyposażenie.
Źródło: Tom's Hardware.com
Komentarze
7a co do tytułu to tylko pytanie "po co?"
Spróbuj, a sam się przekonasz :)