Naukowcy i Google kontra internetowe trolle

Wszyscy wiemy, że nie warto karmić trolla. Badania z kolei pokazują, że te irytujące osobniki z sieci przeważnie są też okropnymi ludzi w prawdziwym życiu. Czy to jednak oznacza, że powinniśmy przymykać oko i po prostu nauczyć się z nimi współżyć w Internecie? Nie według firmy Google oraz wspartych przez nią naukowców z Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu Cornella. Wspólnymi siłami opracowują oni automatyczny algorytm, dzięki któremu w prosty sposób będzie można wykurzyć trolli ze społeczności, które zatruwają. 

Projekt finansowany jest przez Google. W jego ramach naukowcy z amerykańskich uniwersytetów pracują nad systemem, który już na podstawie od 5 do 10 postów będzie w stanie skutecznie rozpoznać trolla. Algorytm będzie wyszukiwał różne cechy charakterystyczne dla treści publikowanych przez trolle, a następnie automatycznie zgłaszał podejrzenie moderatorom lub administratorom danej platformy.

„Odkryliśmy, że antyspołeczni użytkownicy mają tendencję do skupiania się na małej liczbie tematów, częściej piszą niepoprawnie językowo i zdecydowanie częściej doczekują się odpowiedzi ze strony innych użytkowników” – pokrótce wyjaśniają autorzy badania. Kolejnym wzorem odkrytym przez naukowców jest fakt, że wypowiedzi trolli najczęściej spotykają się z negatywnymi odpowiedziami, które z biegiem czasu są coraz mniej kulturalne i coraz bardziej antyspołeczne.

Aby zbudować solidne podstawy pod algorytm, naukowcy przez 18 miesięcy analizowali 40 milionów komentarzy 1,7 miliona użytkowników serwisów CNN, IGN oraz Breitbart. Badacze przyznali, że obecnie algorytm cechuje się całkiem niezłą skutecznością, choć wciąż pozostaje kilka elementów do poprawy. Za jakiś czas uruchomiony system może być jednak wartościowym narzędziem dla moderatorów i administratorów.

Z pozdrowieniami dla Andrzeja, ja, wyżej podpisany. 

Źródło: Digital Trends