Netflix ma powody do radości - 350-proc. wzrost oglądalności w 2,5 roku

Netfliksowi udaje się to, co do tej pory nie udało się nikomu innemu – jest to pierwsza internetowa usługa strumieniowania, która śmiało może rywalizować z telewizją. Dość przypomnieć, że Netflix otrzymał w tym roku 31 nominacji do nagród Emmy, a w drugim kwartale bieżącego roku zarobił na abonamencie więcej niż HBO. 

Właściwie w każdym kraju, w którym debiutuje Netflix, szybko zyskuje on popularność. Szacuje się, że do 2020 roku około jedna trzecia mieszkańców tych państw będzie korzystała z jego usług. Przesadzone? Niekoniecznie. Okazuje się bowiem, że w ciągu ostatnich 10 kwartałów oglądalność Netfliksa wzrosła o 350 proc.

Według opublikowanego przez firmę The Diffusion Group raportu Domestic Dominance, International Escalation, w IV kwartale 2011 roku użytkownicy platformy Netflix odebrali łącznie 2 miliardy godzin materiałów. W II kwartale tego roku mówimy już o ponad 7 miliardach godzin. 

Liczby te naprawdę mogą robić wrażenie. Przypomnijmy bowiem w tym miejscu, że internetowa usługa strumieniowania multimediów Netfliksa została uruchomiona zaledwie siedem lat temu, w 2007 roku.

Raport ten potwierdza też, że to wciąż Stany Zjednoczone pozostają największą grupą odbiorczą platformy Netflix. Niemniej stosunki się zmieniają. W III kwartale 2011 roku tylko 6 proc. wszystkich użytkowników Netfliksa nie pochodziło z USA – w II kwartale 2014 wzrosło to już do ponad 28 proc.

Nic w tym dziwnego – Netflix rozszerza swoją działalność o kolejne rynki. Niestety starannie omija Polskę. Miejmy jednak nadzieję, że usługa zawita wreszcie także do nas.

Źródło: Broadband TV News, Ooyala, Netflix