Kopacze kryptowalut kradli prąd na potęgę – do akcji wkroczyła policja
Kopanie kryptowalut przyciąga coraz więcej zainteresowanych. Gorzej jeżeli mamy do czynienia z nielegalnym biznesem, który zagraża bezpieczeństwu kraju. Taki obiekt ostatnio został zamknięty na Ukrainie.
Zamknięto nielegalną kopalnię kryptowalut
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zlikwidowaniu nielegalnej kopalni kryptowalut w Odessie (na południu kraju), która miała korzystać z nielegalnego podłączenia do sieci elektroenergetycznej.
Co ciekawe, górnicy mieli podłączyć się do państwowych obiektów infrastruktury krytycznej i w ten sposób ukraść ogromne ilości energii. W raporcie służb czytamy o ryzyku wystąpienia sytuacji awaryjnych w sektorze transportu, w tym także w transporcie kolejowym.
Podczas przeszukania magazynu i domów zabezpieczono ponad 100 koparek kryptowalut (na zdjęciach można zobaczyć, że były to koparki typu ASIC Bitmain Antminer). Zatrzymani mieli zamienić część kryptowalut na obcą walutę i przetransferować ją za granicę. Reszta wirtualnej waluty była trzymana w wirtualnych portfelach.
Służby chwalą się, że likwidacja obiektu pozwoliła udaremnić dalszą kradzież i milionowe straty w budżecie państwa. Obecnie trwa dochodzenie przedprocesowe w celu ustalenia wszystkich okoliczności przestępstwa i postawienia oskarżonych przed wymiarem sprawiedliwości.
Warto dodać, że to nie pierwsza tego typu akcja, gdy służby zamykają nielegalne kopalnie kryptowalut. Jakiś czas temu pisaliśmy o zamknięciu farmy w Malezji i Kosowie (przy czym w drugim kraju wirtualne waluty zostały zdelegalizowane).
Źródło: SSU
Komentarze
12