„Naszym priorytetem jest zadowolenie klientów, którzy kupili Wii U”, mówi Satoru Iwata.
Tegoroczna konferencja Nintendo na E3 była… specyficzna. Sama konwencja nie wszystkim pewnie przypadła do gustu – była chaotyczna i nieco „retro”. Zaprezentowano wprawdzie kilka ciekawych tytułów, ale zabrakło hitów (między innymi nowej Zeldy). Duże N spotkało się więc z ogromną falą krytyki. Shigeru Miyamoto wyjaśnia jednak, że taki właśnie był zamysł.
Firma Nintendo prezentowała podczas swojej konferencji wyłącznie własne produkcje. Chwali się też, że każdy z przedstawionych tytułów był grywalny na stanowisku w Los Angeles, w przeciwieństwie do gier Sony czy Microsoftu. – „To odróżniło nas od innych firm – u nas każdy się uśmiechał i każdy mógł spędzić trochę czasu przy naszych grach”.
Niektórzy obserwatorzy wyrokowali, że słabsza konferencja Nintendo jest wynikiem przygotowywania się do premiery zupełnie nowej platformy, znanej jako NX. Satoru Iwata, prezes Nintendo, zdementował jednak te doniesienia. Owszem, NX powstaje i ma się dobrze, ale Wii U i 3DS to wciąż najważniejsze konsole i ostatnie słowo w ich temacie nie zostało jeszcze powiedziane.
„NX to nowy sprzęt i będzie zaczynał od zera. 3DS i Wii U natomiast mają już swoje programowe podstawy. Rezygnacja z ich rozwoju w tym momencie byłaby bez sensu. Będziemy nadal tworzyć nowe gry na 3DS i Wii U. Naszym priorytetem jest zadowolenie klientów, którzy kupili Wii U” – tłumaczy Iwata, dodając, że nie powinniśmy się spodziewać obniżek cen tych platform w najbliższym czasie.
Źródło: VG247
Komentarze
9i na nią robić gry ekskluzywne dla platformy Nintendo, ale również gry multiplatformowe np. BF . Powinni także rozbudować swoją infrastrukturę online do poziomu xbox live, a także porządnie wkroczyć na rynek polski wypuszczając konsole z polskim menu a także z polska infrastrukturą online i cenami znośnymi dla polaków, a wróże im sukces.