Gra mobilna Pokémon GO okazała się strzałem w dziesiątkę. Wartość Nintendo poszła ostro w górę.
Firma Nintendo od dłuższego czasu nie notowała najlepszych wyników – choć jej urządzenia i gry mają swoje grono miłośników, to brakowało czegoś, co pozwoliłoby jej zaskarbić sobie sympatię użytkowników dotąd niezbyt zainteresowanych dziełami „wielkiego N”. Wtedy zrodził się pomysł, by wejść na rynek mobilny i decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę.
Pokémony w służbie Nintendo
W ubiegłym tygodniu w sklepach App Store i Google Play pojawiło się nowe dzieło będące wynikiem współpracy firm Nintendo i Niantic. To Pokémon GO – mobilna przygodówka wykorzystująca technologię rzeczywistości rozszerzonej. Zabawa polega na szukaniu, zbieraniu, trenowaniu i wysyłaniu na pojedynki tytułowych stworków – z tym tylko że w prawdziwym świecie (obserwowanym przez ekran smartfona).
Gra Pokémon GO jest darmowa (z mikropłatnościami), na swój sposób rewolucyjna, a także dająca mnóstwo frajdy. Pokémony zawsze zresztą przyciągały rzesze zapaleńców. To wszystko sprawiło, że produkcja w samym dniu premiery wygenerowała przychód na poziomie 4,5 miliona dolarów, a w ciągu pierwszego tygodnia znalazła ponad 10 milionów użytkowników.
Nintendo w najlepszej formie od lat
Wejście na rynek mobilny okazał się strzałem w dziesiątkę. Wystarczyło kilka dni obecności Pokémon GO w sklepach, by wartość rynkowa firmy Nintendo zwiększyła się o więcej niż 7,5 miliarda dolarów. Cena pojedynczej akcji jest teraz na najwyższym poziomie od roku 1983, a więc premiery konsoli Famicon.
Jeżeli firmie Nintendo uda się zachować takie wyniki, już niedługo „wielkie N” może wrócić na szczyt. Przypomnijmy bowiem, że już w przyszłym roku czekają nas dwie gorące premiery – nowa Zelda, która zapowiada się bardzo dobrze oraz konsola NX, nazywana przez samych twórców „rewolucyjną i jedyną w swoim rodzaju”.
Nintendo having their best day since 1983 as #PokemonGo takes over the world#MoverOverMario pic.twitter.com/9XnHeumMSx
— David Ingles (@DavidInglesTV) 11 lipca 2016
Pokémon GO – czy moda się utrzyma?
Gra Pokémon GO szturmem wdarła się do życia społecznego, stając się swego rodzaju fenomenem. Nie wiadomo jednak, czy moda ta długo się utrzyma, czy też po początkowym wybuchu za jakiś czas entuzjazm wygaśnie. Tym bardziej że konieczne jest stałe rozwijanie gry – aby była ona ważna dla Nintendo, musiałaby miesięcznie zarabiać przynajmniej 140 milionów dolarów.
Z drugiej strony przed nowymi Pokémonami jeszcze długa droga. Na razie tytuł ten dostępny jest wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii. Kolejny „boom” może być owocem wejścia gry na rynek azjatycki. Tak czy inaczej jednak z pewnością Nintendo ma powody do zadowolenia.
Jak grać w Pokémon GO w Polsce?
Gra Pokémon GO niestety nie jest na razie oficjalnie dostępna. Jej premiera u nas odbyć ma się wprawdzie już niedługo, ale jeśli nie chcecie czekać, to jest pewien sposób na obejście blokady. W przypadku smartfonów z Androidem należy skorzystać z aplikacji w wersji APK (bezpieczna wersja w linku poniżej). Posiadacze iPhone'ów mogą natomiast normalnie pobrać grę z App Store, ale przed instalacją konieczne jest wylogowanie się z konta i wybranie regionu USA lub Australia.
Pokemon GO na Androida (APK) | Pokemon GO na iOS |
Źródło: Nintendo, Telegraph, Gizmodo, CNBC, Google Play, IGN
Komentarze
6Mama mówi że to bardzo dobrze że zacznę wychodzić z domu bo poza bajkami przez telewizorem i grami komputerowymi to ja tyko wychodzę z nory do szkoły, albo na zakupy.
Przed wyjście tata ostrzegał aby żaden z nas nie zrobił sobie krzywdy chodząc tak cały dzień z nosem przyczepionym do ekranu telefonu.
A tak na poważnie to jeden aspekt pozytywny widzę w tym magicznym POKEMON GO - ruch. Cała reszta to nic innego jak P2Win.
Ciekawe jakiego pokemona będzie można złapać jak się przebędzie 39999km ;)