Nowa Nokia 3310 to tani telefon do podstawowych zastosowań. Firma Caviar udowodniła, że i z niego można zrobić produkt wart krocie.
Trudno byłoby znaleźć osobę, która nie słyszała o europejskiej wizycie Donalda Trumpa. Wykorzystać postanowiła to firma Caviar znana z produkcji ekskluzywnych, a zarazem bardzo drogich telefonów i smartfonów. Tym razem padło na model Nokia 3310 (2017).
W standardowej wersji kosztuje on około 250 złotych, co dla wielu osób jest już i tak za wysoką kwotą. Nich trzymają się one zatem mocno, ponieważ omawiany tutaj wariant wyceniony została na około 10 000 złotych. Specyfikacja pozostała bez zmian, różnice zaszły natomiast w jakości wykonania i stylistyce.
Najważniejszy wydaje się wizerunek Władimira Putina oraz wspominanego już Donalda Trumpa, który symbolizować ma „wspólne pragnienie postępów w stosunkach pomiędzy Rosją i USA”. Poniżej znalazła się też niewielka tabliczka z datą tegorocznego szczytu G20. Obydwa elementy są pozłacane, a do wykonania obudowy wykorzystano tytan z wzorem stali damasceńskiej.
Wystarczające powody, aby zapłacić za urządzenie około 10 000 złotych? Trudno nam wskazać odbiorów tej propozycji, może Wy macie jakieś pomysły?
Źródło: gsmarena
Komentarze
10Tak.
Mam nawet zdjęcie przynajmniej trzech potencjalnych klientów:
http://c.wrzuta.pl/wi14792/e836f3ec001e75014ffea8d9
"Wykorzystać postanowiła to firma Caviar znana z produkcji ekskluzywnych, a zarazem bardzo drogich telefonów i smartfonów"