Ovi, co znaczy po fińsku „drzwi”, ma umożliwić Nokii wejście na rynek komputerowo rozprowadzanej muzyki. Fińskiemu potentatowi najwyraźniej przestało się podobać, że jako jedyny nie zarabia na utworach kupowanych przez posiadaczy komórek jego produkcji.
BBC News podaje, że zdaniem Nokii rynek telefonów przenośnych odtwarzających muzykę i pozwalających grać w gry będzie rósł o około 50% rocznie, już w tym roku sięgając 120 milionów sprzedanych egzemplarzy. Co ciekawe, Nokia Music Store, sklep będący jednym z integralnych elementów Ovi, jest dostępny nie tylko poprzez telefony, ale również z komputerów PC.
NMS będzie umożliwiał zgrywanie utworów prosto na komputer, przy czym klienci będą mogli wybierać zarówno pojedyncze kawałki, jak i pełne albumy. Na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze znana data premiery serwisu w Stanach Zjednoczonych, ale mieszkańcy Europy będą mogli rozpocząć zakupy w Nokia Music Store już tej jesieni. Nokia planuje sprzedawać pojedyncze utwory za 1 euro, a całe albumy po 10. Miesięczna prenumerata pozwalająca odtwarzać pliki z serwisu na PC-cie też będzie kosztowała 10 euro.
Nokia nie podała, z którymi artystami i studiami nagraniowymi ma zamiar współpracować. Wiadomo jedynie, iż w serwisie dostępne będą miliony utworów z najróżniejszych źródeł - od znanych twórców, poprzez niezależnych wydawców, do lokalnych artystów z całego świata. Kolejną ważną kwestią, która nie została poruszona, jest ewentualne objęcie sprzedawanej muzyki programem DRM.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!