Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Apple zaprezentowało dziś trzy nowe modele tabletów - iPada 10. generacji i dwa iPady Pro. Znów większość plotek na temat tych urządzeń się sprawdziła, więc chyba nic nas nie zaskoczyło. Jakie są nowe tablety marki Apple? Czy warto je kupić?
Nowe iPady
Nie szukajcie w tym tekście pełnej specyfikacji nowych modeli iPadów. Tym razem jest on przede wszystkim o moich odczuciach na temat tych tabletów, a nieco się one zmieniły.
Do tej pory wszystkie te urządzenia uznawałem za bardzo dobre, ale ówcześnie „tani” iPad był, a w zasadzie jest, świetnym zamiennikiem laptopa dla niewiele wymagających użytkowników lub po prostu tabletem do konsumpcji treści. Modele Pro przeznaczone były i nadal są dla najbardziej wymagających, tak zwanych profesjonalistów, którzy pracują w terenie, ale ani poprzednia, ani nowa generacja nie jest dla mnie.
Tym, co uległo największej zmianie w nowych iPadach są ich ceny, ale nie ma co się dziwić. iPad 10. generacji przeszedł transformację i raz na zawsze pozbył się designu, który w zasadzie pojawił się w 2010 roku wraz z pierwszym modelem tabletu marki Apple. Jest także pod każdym względem lepszy od poprzednika. Modele Pro zostały wyposażone w układ M2, czyli niezwykle wydajny procesor stosowany w najnowszych MacBookach Air. Do tego dołożyć trzeba słaby kurs złotówki i recepta na podwyżkę cen gotowa. Jednak obiektywnie rzecz biorąc jest drogo, a w przypadku najtańszego modelu wzburzyło to moim zdaniem jego dotychczasową ideę.
iPad 10. generacji
Poprzednia, 9. generacja najtańszego tabletu marki Apple w najsłabszej konfiguracji z pamięcią o pojemności 64 GB oraz obsługą Wi-Fi kosztowała zaledwie 1699 złotych. Za taką cenę otrzymywaliśmy bardzo dobry, zdecydowanie warty swojej ceny tablet, który śmiało może zastąpić laptopa. Doskonale nadaje się do konsumpcji treści, czyli surfowania po Internecie, oglądania filmów oraz robienia zakupów online, wysyłania maili, wykonywania przelewów i wielu innych zadań, które na co dzień wykonuje przeciętny, obeznany z technologią Kowalski.
Nowy tablet również dobrze sprawdzi się w tych okolicznościach, a do tego jest dużo ładniejszy i lepszy, a bardziej wydajny procesor zapewni mu dłuższy cykl życia. Problem jednak w tym, że cena podstawowego modelu to 2899 złotych, czyli o ponad 1000 złotych więcej niż w przypadku poprzedniej generacji. Jeśli masz zasobny portfel i wydanie takiej kwoty na super tablet nie jest dla Ciebie problemem to przestań czytać ten tekst i po prostu zamów nowego iPada. Jeśli jednak nie jest to dla Ciebie bagatelna kwota to dobrze się zastanów. Ja rekomenduję zakup poprzedniego modelu, który wydajnością wiele nie odstaje od tego nowego i na pewno świetnie się sprawdzi. Co więcej, za 3000 złotych kupić można niezłego laptopa, który nie będzie taki fajniutki jak iPad, ale na pewno potrafi więcej.
iPady Pro z M2
Jak już wspomniałem wyżej, od zawsze uważałem, że iPady serii Pro nie są dla mnie. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem taniego iPada 9. generacji, z którego korzystam okazjonalnie, ale z ogromną przyjemnością, a do pracy służy mi MacBook Air z układem M1.
Niewykluczone, że nowe iPady Pro są wydajniejsze od mojego MacBooka. Po pierwsze, posiadają układ M2, który według testów benchmarkowych Geekbench 5 jest o około 10% szybszy w przypadku operacji jednordzeniowych, a w testach wielu rdzeni jego wynik jest lepszy o 17%. Wydajności tabletów z Androidem nie ma w ogóle co porównywać. Od Samsunga Galaxy Tab S8 Ultra nieco, ale jednak szybszy jest nawet iPad 9. generacji, a kosztuje ułamek ceny tabletu koreańskiej firmy.
Zastosowano nim także inne nowinki, z których nie skorzysta przywołany wyżej przeciętny Kowalski. Super aparaty, ale przecież mało kto robi zdęcia tabletem u cioci na imieninach. Jest także nagrywanie, kodowanie i dekodowanie wideo w formacie ProRes, sprzętowa akceleracja obsługi H.264, HEVC, ProRes i ProRes RAW, port Thunderbolt / USB 4, a w najdroższym modelu wyświetlacz Liquid Retina XDR oferuje współczynnik kontrastu 1000000:1 oraz 1600 nitów jasności szczytowej.
Czip M2 daje ogromne możliwości, a użytkownicy, którzy są ich świadomi sami dobrze wiedzą, który model mają wybrać. Najbardziej wymagający z pewnością wybiorą ten z M2, bo choć to jedna z niewielu, to bardzo istotna zmiana na plus. Ograniczeniem może być system iPadOS, który nie jest tak zaawansowany jak macOS, Windows czy Linux. Może się też zdarzyć, że ktoś korzysta z aplikacji, które świetnie działają na iPadOS, a wtedy ten system nie będzie ograniczeniem. Każdy „profesjonalista” z pewnością ma także komputer, a iPad przydaje się do pracy w terenie.
Czy warto kupić nowe modele iPadów?
Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że pozwala Wam na to budżet. Warto też dodać, że w obu przypadkach świetnie sprawdzą się poprzednie generacje, ale biorąc pod uwagę nowe modele to bardziej uzasadniony będzie zakup tabletu Pro. Użytkownicy, którzy potrzebują dużych możliwości z pewnością docenią przewagę M2 nad M1.
iPad 10. generacji jest dużo lepszy od poprzednika i warty swojej ceny, ale jeśli będzie używany do realizacji najbardziej podstawowych zadań, to równie dobrze sprawdzi się poprzednia generacja.
Grafiki: Apple
Komentarze
5Jak sam autorze zauwazyles - malo kto robi zdjecia iPadem. Zapewne tez ulamek uzytkownikow skorzysta z tych wymienionych jednym tchem akceleracji kodowania i dekodowania - jacy profesjonallisci koduja/montuja filmy na tablecie? Skoro procesor M1/M2 jest w stanie obsluzyc pelnoprawny system operacyjny - a jest bo wydajnosciowo MaBooki nie ustepuja tym z procesorami Intela - to trudno nie odniesc wrazenia ze w iPadzie po prostu sie on marnuje - niezaleznie od tego ile razy w jakims artyule ktos wstawi slowo "profesjonalny"...
Mam długi. Dokładnie 70 tysięcy złotych. Komornik siedzi mi na karku. Wyniósł mi z mieszkania Telewizor, komputer, odtwarzacz DVD i wieże Audio.
Ukrylem tylko przed nim telefon z którego pisze. Za nie długo odetną mi prąd bonie stać mnie na opłacanie rachunku.
Potrzebuje pomocy finansowej i pomyślałem ze może internauci mi pomogą bo przecież pomagać potrzebującym trzeba.
Zainstalowałem sobie portfel Ethereum i licze ze znajda się internauci którzy bezinteresownie przeleją mi srodki w postaci Ethereum na adres mojego portfela. Dlatego podaje go miedzy innymi tutaj na portalu. Jest to adres na sieci Polygon wtedy opłaty są niższe za przelewy.
Zachęcam do pomocy wyjścia mi z długów i umożliwicie rozpoczęcia nowego lepszego życia.
Znalazłem nawet kobietę mojego zyci z która chce się ożenić i mieć dzieci ale przecież nie moge wciągać jej w kłopoty i żeby jeszcze ja komornik dopadł.
Kryptowaluty są fajne bo możecie przelać mi srodki szybko i bezpiecznie a do tego anonimowo.
Oto adres mojego portfela Ethereum na sieci Polygon.
0x0Fb6aa81C108e9BfA95c1f2C91d3B1f3adA081F5
Pomoz mi rozpocząć nowe życie juz dzisiaj.