Capcom zaskoczył nas zmianą wizerunku Devil May Cry. Teraz potwierdza stare informacje i dodaje garść nowych.
Warto przeczytać: | |
Na tegorocznych targach Tokyo Game Show zostaliśmy poinformowani, że nowa gra o skrótowym pierwszym członie nazwy - DmC - ma być całkowitym odświeżeniem serii. Zespół Ninja Theory zajmuje się produktem od strony technicznej. Sama rozgrywka ma wciąż być bardzo dynamiczna, co udowadnia udostępniony trailer.
Główne kontrowersje wzbudziła zmiana wizerunku Dantego. Przyzwyczajeni do niego fani serii poważnie oburzyli się na wieść, że teraz grywalną postacią będzie jego odmłodzona wersja. Początkowo model bohatera miał być wzorowany na oryginalnym odpowiedniku, jednak jak będzie w wersji finalnej, sami możecie zobaczyć na znajdującym się poniżej graficznym porównaniu.
Owszem, były protesty przeciwko tak drastycznej zmianie. Jednak Christian Svensson z Capcomu mówi jasno, że taki krok to konieczność. Dodatkowo odkrytych zostanie sporo niejasność z wcześniejszych losów Dantego. Ale czy tak naprawdę obchodzi to kogokolwiek poza prawdziwymi fanami serii?
Niewykluczone, że cały ten szum to tylko chwyt marketingowy - są kontrowersje, jest i rozgłos. Trzeba było tchnąć nieco świeżości w nadchodzący tytuł, żeby nie był to tylko "kolejny Devil May Cry". Ci, których nie obchodzą takie zmiany powinny bardziej zainteresować się suchymi faktami - dostaniemy ostrą grę akcji z wydarzeniami umiejscowionymi w zurbanizowanym terenie, na wyposażeniu standardowo mieć będziemy zarówno broń białą, jak i palną. Na naszej drodze staną demoniczne stwory starające się za wszelką cenę powstrzymać Dantego przed wykonaniem nieujawnionych jeszcze misji.
Całość będzie opierać się na silniku Unreal Engine 3, który wspierał chociażby takie tytuły jak Gears of War, Mass Effect czy obie części Tom Clancy's Rainbow Six: Vegas. Na efekt końcowy prac Ninja Theory musimy czekać do 2011 roku.
Źródło: Playstation
Polecamy artykuły: | ||
Karta do bicia rekordów - MSI GTX 480 Lightning | 20 bezpłatnych aplikacji do Androida | Intel Core i7 970 - potwór wydajności w niższej cenie |
Komentarze
5Ale może nie będzie tak źle, jak mi się wydaje...
Jeśli będzie to najnowsza rewizja UT3 engine czyli 3.5, to będzie dobrze, taki Mass Effect 2 działa właśnie na najnowszej wersji UT3 i wygląda super, a co dopiero gry z 2011 roku :-)