Producent kart graficznych zorganizował w Paryżu konferencję dla najważniejszych mediów branżowych, aby pochwalić się swoimi nowościami. Mogliśmy tam zobaczyć to, na co z niecierpliwością czeka wielu naszych czytelników...
Niestety, do czasu oficjalnej premiery nie możemy zdradzać żadnych szczegółów. Możemy jednak powiedzieć, że nie będziecie zawiedzeni, a odpowiedni tekst i testy pojawią się niebawem. Ponieważ zwyczajnie nie wolno nam pisać o tym, „co tygryski lubią najbardziej”, oto krótka relacja z Francji i tematów zbliżonych do kart graficznych.
Oprócz praktycznie wszystkich szczegółów dotyczących najnowszych osiągnięć NVIDII w dziedzinie sprzętu, między innymi można było się dowiedzieć jak wygląda współpraca NVIDII z deweloperami oprogramowania. Tom Peters, szef marketingu działu technologii, stwierdził, że w zarzutach AMD i złośliwie przekręconym haśle NVIDII, czyli „The Way It's Meant To Be Payed” nie ma wiele prawdy. Oczywiście firma jest mocno zaangażowana we współpracę z producentami gier, ale nie opiera się ona na przesyłaniu im czeków. Działa to raczej w sposób: „jeśli wy zrobicie coś dla nas, to my zrobimy coś dla was”. Co by o tym nie mówić, taka polityka na pewno przynosi lepsze efekty od analogicznych działań AMD - wystarczy policzyć w ilu grach pojawia się logo NVIDII, a w ilu ATI.
Mogliśmy też podziwiać w akcji prezentowane już wcześniej dema (silnika fizycznego, czy realistycznie generowanych włosów), a także najnowszy program NVIDII testujący PhysX oraz kolejną wersję benchmarku Heaven opartego na Unigine Engine (nowa, ulepszona wersja powinna być dostępna w sieci jeszcze w tym tygodniu).
Podczas spotkania mieliśmy też okazję sprawdzić w praktyce, jak sprawuje się 3D Vision Surround, czyli odpowiedź firmy na Eyefinity ATI. Technologia NVIDII może nie pozwala na obsługę aż tylu ekranów na raz, ale w zamian otrzymujemy obraz na trzech monitorach w 3D. Krótka rozgrywka przekonała nas, że rozwiązanie działa bardzo sprawnie. Nasuwa się jednak pytanie, ile osób będzie stać na kupno trzech monitorów o częstotliwości odświeżania 120 Hz i komputera, który będzie w stanie udźwignąć cały system.
Szkoda, że impreza była tylko jednodniowa, bo właściwie jedyną „atrakcją” Paryża jaką udało nam się poznać były... korki na drogach w piątkowe popołudnie. Nie są one jednak bardziej egzotyczne od naszych rodzimych, więc nie będziemy się nad nimi rozwodzić ;)
Komentarze
48Że co proszę?! Przecież takie stricte propagandowe zdanie, to jawna kpina i uwłaczanie inteligencji czytelników, jak na kilometr od niego wali działalność stricte lobbingowo-korupcjogenna, byle tylko właśnie można było częściej zobaczyć (w sponsorowanych grach!) te znaczki NVIDII, a niżeli logo ATI.
http://www.ddr2.pl/EVGA_Geforce_GTX_470_1280mb_012_P3_1470_ER_Pre_Order-273.html
To co teraz będzie odstraszać klientów od nich to bardzo duży pobór prądu, wydzielanie ciepła a przez to i hałas który generują.
Nie wierzę też w spadek cen od razu po premierze - fermi są niewiele szybsze od ati ale też droższe więc nie rozumiem dlaczego ati miałoby obniżać ceny. Rozumiem sytuację gdyby fermi kosztowały tyle samo co ati i były wydajniejsze, albo były trochę droższe ale znacznie szybsze. Ale tak? Za pare dni wyjdą oficjalne testy - zobaczycie to co już widać na zachodnich sajtach - gtx470 jest niewiele szybszy w grach od hd5870, za to obiecująco wygląda w Heaven dzięki swojej potężnej mocy w teselacji. Szału i zawirowania rynku więc nie będzie.
Pewnie będzie niezdrowe podniecenie nowymi kartami, utrata obiektywizmu przez niektórych recenzentów, bo tyle trzeba było czekać i jest w końcu nowe to musi być lepsze, ale jak ta burza po premierze opadnie to sytuacja się ustabilizuje.
Niestety mnie czeka zakup nowej karty, bo ukruszyłem sobie VRMa podczas wymiany chłodzenia na moim hd4890 i o ile ati mi mocno zalazło za skórę i nie lubię czerwonych to na fermi się nie rzucę jak wygłodniały pies bo lubię w swoim komputerze ciszę.