Na konferencji ISSCC (International Solid-State Circuits Conference) pokazany będzie pierwszy mikroprocesor, który wykorzystuje organiczne tranzystory. Struktura chipu umożliwia jego wyginanie.
Choć możliwość zginania chipu robi wrażenie, nie można zapomnieć o innych jego parametrach. Jak na razie nie są zbyt wyśrubowane - 3381 tranzystorów i 8-bitowa logika. Układ taktowany jest zegarem 6 MHz i pobiera moc okolo 92 uW. Pozwala to na osiągnięcie mocy obliczeniowej porównywalnej z chipami dostępnymi w połowie lat 70-tych ubiegłego stulecia. Ważne jest jednak to, że udało się pokonać barierę, jaką stwarzały organiczne struktury w przypadku procesorów.
Warto przeczytać: | |
Molibdenit - nowa nadzieja elektroniki lepsza od grafenu |
Działanie tranzystorów organicznych nie jest tak przewidywalne jak w przypadku struktur krzemowych. Problem sprawia brak dokładnie określonego progu napięcia dla przełączania, który byłby taki sam dla każdego organicznego tranzystora. Belgijski zespół badawczy Imec z Leuven, kierowany przez Jana Genoe, rozwiązał ten problem stosując w tranzystorach dodatkową bramkę. Pozwala ona lepiej kontrolować pole elektryczne, a tym samym proces przełączania.
Tak mógłby wyglądać giętki mikroprocesor
Jak już wspomnieliśmy, wydajność nowego mikroprocesora nie jest czymś, co budzi zachwyt. Jednak dzięki grubości 25 mikrometrów układ ten, a raczej jego następcy, mogą znaleźć zastosowanie w urządzeniach elektronicznych, których jedną z podstawowych cech jest możliwość zginania. Wystarczy sobie wyobrazić połączenie giętkiego wyświetlacza z równie giętką elektroniką i mamy komputer, który można zwinąć w rulonik – a to pozwala na jego zastosowanie w wielu dziedzinach życia.
Źródło: spectrum.ieee.org, imec
Komentarze
19My już tam lepiej wiemy co zwijać w rulonik! :D