Kamery ARRI, zarówno ich wersje analogowe jak i cyfrowe, są najchętniej wybierane przez operatorów filmów nominowanych do Oscarów w 2014
Czy wybór kamery ma wpływ na notowania filmu wśród członków Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej? Czy film powinien być nakręcony na kliszy, czy raczej na cyfrowym nośniku i ewentualnie przeniesiony na kliszę? Teoretycznie nagradzane są dzieła wartościowe, których wkład w naszą kulturę i historię kinematografii jest istotny. Teoretycznie, gdyż często są to kontrowersyjne i subiektywne wybory. W tym roku jednak zaistniał ciekawy zbieg okoliczności. Na liście filmów, które są nominowane w kategoriach Najlepszy obraz i Najlepsze zdjęcia nie pojawiła się żadna produkcja, przy której powstaniu uczestniczyły kamery marki RED. Za to w znakomitej większości operatorzy filmów posługiwali się kamerami ARRI. Zarówno cyfrowymi jak i analogowymi.
Z poniższych infografik dowiemy się również jakie obiektywy dołączane były do wspomnianych kamer. Warto wspomnieć, że wśród kamer pojawiła się również marka GoPro. Kamery takie jak Phantom Flex czy Canon EOS C500 wspomagały rejestrację wymagających pod względem rozdzielczości lub tempa rejestracji scen.
Markę ARRI reprezentują wśród kamer analogowych modele Arricam ST i Arricam LT, ARRI Arriflex. Wśród cyfrowych kamer mamy różne warianty kamer ARRI Alexa. Warto zauważyć także fakt iż filmy rejestrowane analogowo nie muszą być dystrybuowane przy użyciu tej samej technologii. W dobie kin cyfrowych, zwykle taki film jest przenoszony na cyfrowy nośnik, aczkolwiek z zachowaniem charakteru obrazu, jaki daje klisza.
Oscary zostaną wręczone w niedzielę 2 marca 2014 roku. Tutaj znajdziemy listę nominowanych. Interesująca nas szczególnie kategoria to efekty specjalne. Kandyduje Grawitacja, druga część Hobbita, Iron Man 3, Star Trek w Ciemność i Jeździec Znikąd.
Źródło: SetLife Magazine
Komentarze
28