Fałszywe konta na portalach społecznościowych to ostatnio plaga. Oto jedna z tzw. farm lajków.
Zapewne niektórzy z Was znają osoby, którym zależy na jak największej liczbie lajków pod zdjęciami na portalach społecznościowych. Również firmy chętnie widzą pozytywne oceny pod swoimi postami czy aplikacjami. Tutaj w grę wchodzą już jednak pieniądze, a skoro tak, nikogo nie dziwi, iż pojawiają się nieuczciwe praktyki.
Mowa o tzw. farmach lajków / farmach klików. Nazwa wyjaśnia tu chyba wszystko - proceder sprowadza się do zwiększania popularności kont na portalach społecznościowych i publikowanych na nich treści czy podnoszenia ocen aplikacji mobilnych.
Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda to „od środka”? W niewielkim stopniu wyjaśnia to materiał wideo, który jako pierwszy opublikowała redakcja dailymail. Rosyjski reporter uchwycił na nim jedną z tzw. farma lajków. Niewielkie biuro znajdujące się gdzieś w Chinach skrywało około 10 000 smartfonów.
Podobne miejsca najczęściej spotkać można właśnie w Chinach i Rosji. Mowa o bardzo poważnym problemie. Dla przykładu, oszacowano ostatnio, iż w serwisie Twitter fałszywych może być nawet 15% kont.
Źródło: dailymail, SerpLogic
Komentarze
12Cos, jakby zdjecie w Polsce wykonac 30 lat temu - ciezka gielda komputerowa, a na niej kopiujacy gierki na Komode 64, Ataryne 800 XL i Spectruma z szerokim usmiechem, nie lapiacy problematyki poza prawidlowym ustawieniem skosu glowicy :)
Taniej kupić modem na USB niż telefon.