Dla „Kowalskiego”, który szuka porządnego sprzętu za możliwie najmniejsze pieniądze, Parrot Anafi może być strzałem w dziesiątkę. Kosztuje mniej niż Mavic Air i nieco mniej też potrafi, ale jego podstawowe atuty są godne uwagi.
DJI Mavic Air nie bez powodu znalazł się w naszym zestawieniu, w którym wypunktowaliśmy najlepsze drony na rynku. Fani bezzałogowców pokochali tę koncepcje, ale cenę już niekoniecznie. I to właśnie zamierza wykorzystać firma Parrot, która zaprezentowała swoją składaną maszynkę do rejestrowania świata w 4K z lotu ptaka.
Parrot Anafi to dowód na to, że choć francuski producent koncentruje się ostatnio głównie na dronach do zastosowań profesjonalnych, to nie zapomina też o modelach konsumenckich. A z takimi propozycjami faktycznie może trafić w gusta zwykłych użytkowników chcących kontrolować niezwykłe konstrukcje. Przejdźmy jednak wreszcie do konkretów.
Anafi to taki uboższy brat Mavica. Również jest leciutki (320 g), składany i mieści się… wszędzie, a najważniejsze, że został wyposażony w kamerę 21 Mpix / 4K HDR (100 Mb/s) z 2,8-krotnym zoomem.
Między innymi ze względu na nieco słabszą stabilizację jest to moduł gorszy niż w przypadku drona od DJI, ale przeciętny zjadacz chleba powinien być bardziej niż zadowolony z jego możliwości. Szczególnie, że nie zabrakło trybów automatycznych.
Kolejne atuty drona Parrot Anafi to 25-minutowy czas pracy między ładowaniami, zasięg 4 km oraz „supercicha praca”, jak zapewnia producent. Wszystko to można będzie otrzymać za 699 dolarów – nie jest to może bardzo niska cena, ale jednak mówimy tutaj o 100-dolarowej oszczędności względem DJI Mavic Air.
Źródło: Parrot, Engadget
Komentarze
2