Najbliższe kilka dni, z maksimum o poranku 12 sierpnia, to okres, w którym mamy okazję obserwować szczególnie wiele meteorów z roju Perseid
Co roku w okresie lipiec-sierpień Ziemia przechodzi przez pozostałości po komecie Swift-Tuttle, co owocuje rojem meteorów zwanym Perseidy. To najbardziej znany i najgłośniej komunikowany w mediach rój. Jego maksimum przypada na noc z 11 na 12 sierpnia. Co roku warto skorzystać z ciepłej aury i o ile sprzyja pogoda oddalić się nieco od zabudowań by obejrzeć festiwal „spadających gwiazd”.
W tym roku okazja ku temu jest szczególna, gdyż po raz pierwszy od 2009 roku „gwiazdy” będą tak często „spadać”. Zwykle jest to około 80-100 zjawisk na godzinę. Tym razem może to być nawet od 150 do 200 zjawisk.
Jak i gdzie obserwować Perseidy?
Nie będę tutaj się rozpisywał, skieruję od razu do zeszłorocznego poradnika Jak obserwować Perseidy? dla fotografujących. Zasady są identyczne jak przed rokiem, zmieniła się tylko spodziewana aktywność roju, konfiguracja ciał niebieskich na niebie, inna może być także pogoda.
Ubiegłoroczne Perseidy
Najpierw przypomnijmy sobie dlaczego akurat 12 sierpnia Perseidy są tak aktywne. Ziemia co roku przecina orbitę komety Swift -Tuttle co roku. Kometa ta w swojej wędrówce wokół Słońca pozostawia masę pyłu i nieco większych drobin na całej swojej trasie. Noce 11 i 12 sierpnia to okres kiedy Ziemia najbardziej zagłębia się w to skupisko pozostałości po przelocie komety. I wtedy to właśnie najwięcej z nich wchodzi w naszą atmosferę, potocznie mówiąc „spalają się”, co owocuje efektywnymi rozbłyskami.
I najważniejsze gdzie, bo przy tak dużej aktywności można założyć, że nawet spoglądając się w nie tym co trzeba kierunku, nawet nie znając gwiazdozbiorów, w końcu dojrzymy przynajmniej jedną „spadającą gwiazdę”.
Lokalizacja radiantu Perseid wieczorem 11 sierpnia o godzinie 23 dla Warszawy - znajdzie się on około 30 stopni nad północno-wschodnim horyzontem (źródło: Stellarium)
Jak już wspomniałem, miejsce skąd wylatują Perseidy (tak zwany radiant) to gwiazdozbiór Perseusza. Można więc powiedzieć, że całe północno-wschodnie niebo powinno być miejscem gdzie należy skupić wzrok. Gwiazdozbiór Perseusza w ciągu nocy stopniowo zwiększa wysokość nad horyzontem, dlatego im później tym lepsze powinny być warunki do obserwacji. Oczywiście nie możemy tego czynić zbyt długo, bo sierpniowe noce nie są jeszcze tak krótkie, choć byłoby warto. Maksimum tegorocznego roju dla obserwatora w Polsce ma mieć miejsce około godziny 7 rano 12 sierpnia, czyli już w niekorzystnym dla obserwacji momencie.
Można jednak cieszyć się narastającą aktywnością już najbliższej nocy. Spóźnialscy mogą zapolować na Perseidy także w tygodniach następujących po maksimum, jednak aktywność nie będzie już wtedy tak duża.
Warunki astronomiczne dla obserwacji
Tym razem nie będziemy mieli nowiu jak w 2015 roku, a Księżyc będzie w pierwszej kwadrze (ma kształt literki D dla obserwatora na północnej półkuli Ziemi). Na szczęście już około 23 znajdzie się poniżej linii horyzontu i przez resztę nocy nie będzie nam przeszkadzał.
Pozostaje nam tylko liczyć na dobrą pogodę, a ta może być różna w różnych regionach. Warto również zainteresować się, czy w naszej miejscowości nie są organizowane grupowe obserwacje Perseid, a także czy władze miejskie nie zaplanowały wygaszenia jasnych obiektów by ułatwić obserwacje.
Źródło: Inf. własna, fot. Karol Żebruń
Komentarze
6