Perseidy 2018 - to co trzeba wiedzieć, by cieszyć się corocznym spektaklem na niebie
I znów zbliżają się noce 12 i 13 sierpnia. Jeśli pogoda dopisze, bo Księżyc będzie wyjątkowo łaskawy, zapraszamy na dwór na obserwacje spadających gwiazd, jak potocznie określa się rój meteorów.
Perseidy, deszcz meteorów powiązany z kosmicznym gruzem jaki pozostawia na swoje orbicie kometa Swift-Tuttle, a przez który co roku pod koniec pierwszej połowy sierpnia przechodzi Ziemia, to wydarzenie, które wrosło w naszą kulturę. Niegdyś zjawisko dla miłośników astronomii, dziś o dużo większej randze. Na Perseidy warto zapolować, bo tak wypada, bo to rozwija nasze horyzonty myślowe, nawet jeśli podglądanie Kosmosu nie przychodzi nam z łatwością. Oto co nas czeka w 2018 roku.
Perseidy 2018 - najważniejsze informacje
W tym roku możemy spodziewać się średniej aktywności roju Perseid. Około 60-70 zjawisk w ciągu godziny to będzie maksimum. Oczywiście by dojrzeć choćby część z nich musimy najpierw przyzwyczaić wzrok, co trwa około pół godziny. Wybierzmy się też w miejsce, w którym nie będziemy atakowani przez bezpośrednie światło (miasta lub pobliskich zabudowań). Ksieżyc będzie w tym roku nam sprzyjał, będąc tuż po nowiu. Przez większość nocy będziemy tylko my i gwiazdy.
By obserwacje były wygodne, jeśli planujemy pozostać na dworzu dłużej, warto zabrać ze sobą coś do siedzenia/leżenia (leżak byłby idealny) i ewentualnie środki zapobiegające kontaktom z insektami.
Lokalizacja radiantu Perseid na nocnym niebie w Polsce (około 40 stopni nad horyzontem północno-wschodnim o północy)
Tegoroczne maksimum przypada na noce 11/12 sierpnia (sobota/niedziela) i 12/13 sierpnia (niedziela/poniedziałek). Ta druga powinna być atrakcyjniejsza, ale wiadomo, że nie każdy będzie mógł sobie pozwolić przed poniedziałkiem na długie nocne posiedzenie. Największym wrogiem może być pogoda. W chwili pisania tekstu na niebie nie widzę ani jednej chmury, ale to może się zmienić. By dojrzeć Perseidy kierujmy wzrok w kierunku o 45 stopni (lub więcej) odchylonym od radiantu, którego pozycję pokazuje powyższa ilustracja.
Największą satysfakcje sprawiają jasne bolidy, ale trzeba być tutaj wyjątkowo uważnym - mogą pojawić się nie tam, gdzie będziemy się ich spodziewać, a rozbłysk trwa bardzo krótko
Dodatkowe szczegóły
Po tym krótkim wstępie odniosę się do poprzednich wyczerpujących materiałów.
Perseidy 2017
Perseidy 2016
Perseidy 2015
Opisują one jak przygotować się do obserwacji, czego unikać, czego się spodziewać, jak próbować sfotografować Perseidy. Te zasady nie zmieniają się, bo Kosmos jest tworem, który mimo swojego dynamizmu lubi też dostojność. I tak będzie za rok, za dwa lata, aż…. Nie, lepiej nie wywołujmy wilka z lasu. NASA podobno ma już plan, by pozbyć się potencjalnego zagrożenia o nazwie Bennu (asteroida, która ma szanse, niewielkie, ale zawsze, znaleźć się na kursie kolizyjnym z Ziemią).
Z kolei sama kometa Swift-Tuttle, źródło Perseid, również ma szanse zagrozić Ziemi, ale nie wcześniej niż w 4479 roku. Według obliczeń ma mijać Ziemię w odległości około 8 milionów kilometrów. Teoretycznie sporo, ale biorąc pod uwagę błędy obliczeniowe i możliwość wcześniejszego zakłócenia jej orbity, niewiele. Tylko kto wybiega myślami tak daleko.
Źródło: Inf. własna
Komentarze
5