Niezły obraz, przyzwoity dźwięk i szeroka funkcjonalność to cechy, jakimi mogą pochwalić się telewizory Philips PUS9435 i PUS9235. Oficjalnie są już one dostępne na polskim rynku.
Philips PUS9435 / PUS9235 to telewizor dla tych, którzy wymagają nieco więcej
Dobry telewizor powinien oferować świetny obraz, przyzwoite audio i szeroką funkcjonalność. Philips PUS9435 i PUS9235 to serie mające spełniać wszystkie te wymagania. W ich skład wchodzą „bezkompromisowe” modele z gatunku LED. Wprawdzie nie są to urządzenia doskonałe, ale godne uwagi już na pewno tak.
Po pierwsze: obraz
Zacznijmy od obrazu. Mówimy oczywiście o rozdzielczości 4K, a więc o szczegółowość nie trzeba się martwić. Podobnie jak o kolory, które mają być żywe i naturalne, dzięki procesorowi P5 oraz HDR-owi w formatach Dolby Vision i HDR10+ (choć przy jasności na poziomie 400 nitów nie ma się co spodziewać oszałamiających efektów). Wysoki kontrast będzie owocem wykorzystania lokalnego ściemniania Micro Dimming Pro, a o odpowiednią płynność obrazu zadba z kolei upłynnianie Perfect Natural Motion. Szkoda tylko, że producent postawił na panele klasy 50/60 Hz.
Po drugie: dźwięk
Przechodzimy do kwestii audio. W tym temacie warto podkreślić fakt, że TP Vision kontynuuje współpracę z Bowers&Wilkins, czego efektem jest naprawdę dobre brzmienie telewizorów Philips. W obu seriach możemy liczyć na zintegrowane soundbary: w PUS9435 jest to system 2.1.2 o mocy 50 watów, a w PUS9235 – 2.1 o mocy 40 W. Mocne basy, czyste góry i wyraźnie słyszalne dialogi to właśnie to, na co możemy liczyć. Do tego dochodzi jeszcze obsługa formatu Dolby Atmos, co oznacza tyle, że dźwięk przestrzenny również jest osiągalny.
Po trzecie: funkcjonalność
Wreszcie czas na funkcjonalność. Nowe telewizory Philips mają na pokładzie aktualnego Androida, gwarantującego pełną kompatybilność z popularnymi formatami multimedialnymi, dającego dostęp do tysięcy aplikacji VOD (takich jak Netflix), społecznościowych i informacyjnych oraz pozwalającego skorzystać z głosowego Asystenta Google.
Wisienką na torcie jest Ambilight
Wiele osób właśnie dla niego stawia na telewizory tej marki. System Ambilight zapewnia widowiskową grę świateł i sprawia, że obraz wykracza poza ramy ekranu. I choć może to brzmieć jak marketingowa papka, kto miał przyjemność oglądać filmy w takim wydaniu, ten wie, że nie jest to ściema.
Ile kosztują nowe telewizory Philips dla wymagających? Ceny są następujące:
- 43-calowy Philips 43PUS9235 – 4499 złotych
- 55-calowy Philips 55PUS9435 – 5499 złotych
- 65-calowy Philips 65PUS9435 – 6499 złotych
Źródło: TP Vision
Czytaj dalej o telewizorach:
- TV 55 cali z Androidem i HDR-em za mniej niż 2000 złotych? JVC się kłania
- Telewizory miniLED - LG i Samsung mają je w swoich planach
- Telewizor, przez którego ceny poleciały w dół – recenzja Xiaomi Mi TV 4S 65"
Komentarze
12Stosunek jakosci do ceny super :) mogę polecic :) dostępnosc sie kończy ale w tej cenie to nic dziwnego :)