Automaty z jedzeniem i napojami znamy wszyscy. Nie tylko ułatwiają życie, ale mogą stanowić ciekawostkę turystyczną.
Było już wiele pomysłów mających zachęcić klientów do kupowania pizzy. Byli tacy, którzy chcieli piec pizzę w drodze do klienta, aby ta była tak świeża i gorąca jak to tylko możliwe. Pojawiły się też propozycje przygotowywania jej z pomocą drukarki 3D. Zatem pomysł na pizzę z automatu wcale nie wydaje się pozbawiony sensu. Czy jednak ma szanse przyjąć się w stolicy Włoch?
Massimo Bucolo postanowił urozmaicić serwowanie pizzy w mieście, w którym na pewno jej nie brakuje. Przedsiębiorca postawił pierwszy automat z pizzą w Rzymie, w samym centrum popularnej dzielnicy znajdującej się niedaleko uniwersytetu.
Pomysł oczywiście nie jest żadną nowością, bo pierwsza maszyna do pizzy powstała w 2009 roku, a wymyślił ją włoski biznesmen Claudio Torghele. Wiele automatów stanęło w Europie, w tym kilka w Polsce.
Pizza zrobiona przez robota
Czy stawianie maszyny robiącej pizzę ma sens w miejscu, gdzie nie brakuje znanych i cenionych pizzerii? To na pewno ciekawa alternatywa dla popularnych restauracji, która może być gratką dla turystów. Automat działa całą dobę i oferuje pizzę również w czasie, kiedy większość lokali jest już zamkniętych.
„Nie próbuję konkurować z pizzeriami, proponuję alternatywę” – powiedział Massimo Bucolo.
Jak działa automat do pizzy?
Pizza z automatu na szczęście nie jest odgrzewanym jedzeniem. Maszyna przygotowuje ją od podstaw. Mąka i inne składniki mieszane są z wodą, a wygniecione ciasto formowane i prasowane w odpowiedni kształt. Po dodaniu wybranych przez klienta składników całość piecze się w nagrzanym wcześniej piecu. Całość wyciągamy w papierowym pudełku, które ułatwia również zaniesienie pizzy do domu. Ostatecznie po trzech minutach mamy w rękach gorącą pizzę, której smak ma odpowiadać Włochom – przynajmniej taki cel przyświecał właścicielowi maszyny.
Na poniższym filmie przedstawiono cały proces powstawania pizzy w automacie.
Jednak nie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni do tego pomysłu. Wielu Włochów uważa, że pizza przygotowywana przez maszynę nie ma nic wspólnego z wypiekaną w prawdziwym piecu. Koneserzy i miejscowi zapewne pozostaną przy tradycyjnej, a automat potraktują jako ciekawostkę, z której raczej nie skorzystają. Dziennikarze i blogerzy kulinarni również kręcili nosem podczas próbowania pizzy, choć niektórzy uznawali ją za całkiem dobrą.
Jednak nie tylko mniej wymagający wielbiciele pizzy mogą być zadowoleni z pojawienia się automatu. Pizza jest tańsza niż w restauracji, a ceny wahają się od 4,50 euro do 6 euro. Pojawiają są chętni na spróbowanie twierdzący, że taka pizza na pewno jest lepsza od mrożonej z supermarketu. Osoby wracające późno do domu albo pracujące w nocy na mieście mogą kupić cieplutką pizzę bez najmniejszego problemu. Można też obserwować pracę maszyny przez szyby, co okazało się być frajdą nie tylko dzieci, ale i dla dorosłych Włochów.
Próbowaliście pizzy z automatu? A może jadąc na wakacje do Włoch nawet nie spojrzelibyście na taką maszynę, tylko od razu poszlibyście do tradycyjnej pizzerii?
Źródła: The New York Times, Let’s Pizza (foto)
Komentarze
12Sam na noc zostawiam od fermentacji takie ciasto w lodówce zanim zrobie pizze a tu cyk w 3min całosc.
To prawie tak samo prawdziwa pizza jak ramen po zalaniu zupki błyskawicznej wodą.
Raz mi tylko było dane wybrać się na wycieczkę do Włoch i w Rzymie zabrali nas do pizzerii, gdzie każdy mógł na szybko dostać kawałek pizzy, bo program wycieczki był napięty. O matko! Takiej marnej pizzy w Polsce w życiu nie jadłem. Niestety nie było nam dane usiąść na spokojnie w jakiejś porządnej pizzerii - mam nadzieję, że ten jeden przypadek to był wyłącznie wyjątek i kucharz nie był Włochem :-)