Polak zagra u boku Toma Cruise'a w Mission: Impossible! Jego droga na szczyt nie była łatwa
To już pewne – Marcin Dorociński zagra w “Mission: Impossible 8” u boku samego Toma Cruise’a! Aktor podzielił się nowiną i intymnymi wyznaniami na temat swojej drogi do wystąpienia w zagranicznej produkcji. Nie było łatwo.
Marcin Dorociński w Mission: Impossible
Jeszcze niedawno informowaliśmy o tym, że polski aktor pojawi się w nowym sezonie serialu “Wikingowie Walhalla” od Netflixa. Jak widać, jego dobra passa wciąż trwa. W swoich social mediach właśnie zamieścił informację o kolejnej zagranicznej produkcji, do której powstania dołoży swoją cegiełkę. To kultowe “Mission: Impossible” – tytuł, który zajmuje szczególne miejsce w jego sercu.
Jak sam wspomina, kiedy jego pierwsza część ujrzała światło dzienne, był jeszcze studentem w Akademii Teatralnej. Od zawsze, choć z dużą dozą nieśmiałości, marzył o zagranicznej karierze. W najnowszym wpisie podzielił się z obserwatorami, jak wyglądały próby urzeczywistnienia tej wizji.
Marcin Dorociński o udziale w Mission: Impossible
Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. Pamiętam – kiedy zapytany o moje plany zawodowe – cicho i nieśmiało powiedziałam »chciałbym spróbować za granicą«. Pamiętam również kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, ale pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja Marcin z Kłudzienka zawsze miałem z tym problem.
Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji był MI – Ghost Protocol. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1200 self tape’ów. I przegrałem je wszystkie. Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku – po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach. I te dwa wygrane to były Wikingowie Walhalla i MI: Dead Reckoning. I teraz mogę dzielić się moją radością z Wami – mówi w inspirujących słowach Marcin Dorociński.
Przypomnijmy, że poza wspomnianymi na wstępie tytułami aktor ma również na koncie udział w “Gambicie królowej”. Miesiąc temu poinformował zaś, że pracuje na planie tajemniczego serialu, który “zaskarbił serca widzów na całym świecie”. Niestety umowa NDA nie pozwala zdradzić mu więcej. Komentatorzy podejrzewają jednak, że może chodzić o głośny "Ród Smoka".
Wszystko wskazuje na to, że najtrudniejszy pierwszy krok na scenie zagranicznej Dorociński ma już za sobą. Pozostaje jedynie życzyć, aby teraz z łatwością sięgał po to, co najlepsze.
Źródło: instagram.com/marcindorocinski/
Komentarze
8"Pamiętam – kiedy zapytany o moje plany zawodowe – cicho i nieśmiało powiedziałam »chciałbym spróbować za granicą«.