Była Roksa, nie ma Roksy – znamy powody zamknięcia największego portalu dla dorosłych
Gdy tuż przed weekendem gruchnęła wieść, że z sieci znika Roksa.pl, jeden z największych portali z ogłoszeniami dla dorosłych, Internet rozgrzał się do czerwoności. Już wiemy co się stało. Czy wyjaśnienie może wskazywać na bliski koniec cyfrowego sutenerstwa? Bardzo możliwe.
W końcu, po kilku dniach niepewności, znane już są powody pojawienia się dziwnego komunikatu na stronie Roksa.pl. To nie chwilowe zawieszenie działalności czy planowana przerwa, jak sugerowali niektórzy, a faktyczne i raczej nieodwołalne zamknięcie tego portalu z ogłoszeniami erotycznymi. I to dokonane z przytupem, bo w tę operację zaangażowane były znaczne siły, z prokuratorem na czele.
Policja zamyka Roksa.pl, blady strach pada na inne tego typu portale
Okazało się, że Roksa.pl od ponad roku była obiektem szeroko zakrojonego śledztwa prowadzonego wspólnie przez Policję z Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku i tamtejszą Prokuraturę Krajową. Tydzień temu znalazło ono swój finał, gdy do małopolskiej firmy zapukała Policja. I to w dość licznym gronie, bo według różnych źródeł w akcji uczestniczyło blisko 50 policjantów.
W efekcie zatrzymano 11 osób związanych w Roksa.pl, w tym 43-letniego właściciela firmy i jego 39-letniego brata. Tym ostatnim prokuratura postawiła zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Pozostali będą prawdopodobnie odpowiadać za kuplerstwo, czyli ułatwianie innym osobom uprawianie prostytucji.
No dobrze, ale co właściwie poszło? Wszak zarzuty nie wzięły się znikąd. Otóż, jak ustalono podczas prowadzonego śledztwa, Roksa pobierała opłatę 50 zł miesięcznie za każde zamieszczane na jej łamach ogłoszenie. Już samo to można byłoby podciągnąć pod art. 204 Kodeksu Karnego. Jak by tego było mało portal zaczął też zbierać dane osobowe użytkowników żądając od nich zdjęć z widoczną twarzą i skanów dowodu osobistego.
Największe wrażenie robi jednak kwota, którą według śledczych zarobiła Roksa przez wszystkie lata swojej działalności. To niebagatelne 40 milionów złotych. Cóż, przy tej skali całego przedsięwzięcia to bardzo możliwe. Czemu jednak na wstępie wspomnieliśmy o tym, że blady strach padł na inne portale z ogłoszeniami dla dorosłych? Bo raczej trudno przypuszczać, że prowadzą swoje witryny zupełnie bezinteresownie. A jeśli służby wzięły się za jedno cyfrowe sutenerstwo to pewnie na tym się nie skończy. To która strona dla dorosłych teraz padnie?
Źródło: o2.pl, kryminalki.pl
Komentarze
45ciekawe czy to ci sami czy konkurencja
roksati pl
To naprawdę ciekawy konkurent dla takich platform jak Escort.pl , Roksa , Odloty, eamore czy erodate. Warto zwrócić uwagę na tego świeżego gracza! Jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam Was do odwiedzenia: tinyurl.com/escortpl