Wielki skok popularności pomp ciepła jest już za nami. Polacy decydują się na inwestowanie w inne źródła ciepła. Świadczą o tym statystyki programu Czyste Powietrze, gdzie popularność pomp ciepła wyraźnie spadła.
Temat wymiany źródeł ciepła w domach jest ciągle żywy. Właściciele domów, które ogrzewane są starymi kotłami, mają coraz mniej czasu na ich wymianę. Modernizacja kotłowni wiąże się z dużym dylematem – na jaki rodzaj paliwa się zdecydować?
Wciąż można ogrzewać domy kotłami na ekogroszek, choć Ministerstwo Klimatu i Środowiska chciałoby, by już za kilka lat paliwo to zniknęło z dużych miast w Polsce. Pompy ciepła, to urządzenia w zasadzie bezobsługowe, które jednak niekoniecznie sprawdzą się w budynkach starszych, gorzej izolowanych. Wygodny kocioł gazowy nie może być zainstalowany w miejscowościach, gdzie nie ma gazociągów. Ponadto w przestrzeni publicznej pojawiają się duże wątpliwości co do potencjalnych opłat za emisję, które w przyszłości miałyby objąć również indywidualnych użytkowników kotłów gazowych.
Rekordowe zainteresowanie programem Czyste Powietrze
Polski Alarm Smogowy informuje o wysokiej popularności programu Czyste Powietrze. W tygodniu 16-22 marca odnotowano rekordową liczbę ponad 6,6 tys. złożonych wniosków o dofinansowanie. W 2023 r. średnia tygodniowa liczba wniosków wynosiła ponad 4,1 tys., a rekordowy tydzień wypadł na przełomie lipca i sierpnia, kiedy to złożono blisko 5,9 tys. wniosków.
To nadal zbyt mało, by udało się osiągnąć cel zlikwidowania 3 mln pozaklasowych kotłów w latach 2018-2028. Aby go osiągnąć, konieczne byłoby składanie ok. 8 tys. wniosków tygodniowo. Warto zaznaczyć, że Polacy inwestują nie tylko w nowe źródła ciepła, ale też w ocieplenie budynków.
- Wydaje się, że przyspieszenie (procesu wymiany źródeł ciepła – przyp. red.), o którym mówił premier Tusk, właśnie się rozpoczyna. Szczególnie cieszy nas rosnące zainteresowanie inwestycjami obejmującymi termomodernizację, która pozwala na zmniejszenie kosztów ogrzewania domów. Obecnie już trzy czwarte wniosków obejmuje działania związane z ociepleniem budynków – komentuje Andrzej Guła lider Polskiego Alarmu Smogowego
- Rząd musi teraz wprowadzić szereg reform, które zapewnią trwałe efekty walki ze smogiem. Jest to m.in. wprowadzenie dedykowanej taryfy dla użytkowników pomp ciepła, konsekwentne wdrażanie uchwał antysmogowych, przestrzeganie przepisów gwarantujących jakość paliw i urządzeń grzewczych czy większy nacisk na kompleksowe termomodernizacje domów – dodaje.
Pompy ciepła to już historia
Z przytaczanych przez Polski Alarm Smogowy danych wynika, że Polacy tracą zainteresowanie pompami ciepła. Opublikowany wykres pokazuje, że popularność kotłów gazowych nie uległa dużej zmianie na przestrzeni roku, bardzo dużą różnicę odnotowano bowiem w popularności pomp ciepła. W styczniu 2023 r. wnioski związane z tymi urządzeniami stanowiły 64 proc. całości, a w lutym 2024 r. tylko 32 proc. Wyraźnie wzrosła za to popularność kotłów na biomasę – odnotowano wzrost z 10 do 40 proc.
PAS spekuluje, że spadek popularności pomp ciepłą wiąże się z rosnącymi cenami prądu oraz niepewnością co do wysokości taryf za energię w najbliższych miesiącach. Specjaliści PAS nie odnieśli się do rosnącej popularności kotłów na biomasę, ale można przypuszczać, że inwestorów zachęca niższy koszt początkowy, niż ma to miejsce w przypadku pomp ciepła, a także dostępność paliwa.
Kocioł na drewno - czyste ogrzewanie
Kocioł na biomasę, tj. pelet lub suche drewno, pozwala poczuć swego rodzaju niezależność. Choć takie urządzenie do prawidłowego działania potrzebuje zasilania energią elektryczną, z łatwością da się zapewnić jej odpowiednią ilość dzięki wykorzystaniu generatora. W przypadku pompy ciepła awaria sieci dystrybucyjnej jest praktycznie jednoznaczna z brakiem ogrzewania budynku. Biomasa pozostaje przy tym rozwiązaniem ekologicznym, jeśli zadbamy o jakość opału i odpowiednie warunki spalania. Kotły zgazowujące drewno wraz z buforem mogą być więc dobrym rozwiązaniem dla posiadaczy starszych domów, w których niska jakość izolacji termicznej może stanowić istotną przeszkodę dla możliwości opłacalnego wykorzystania pompy ciepła.
Komentarze
29Miałem Was dotychczas za poważną redakcję ale widzę że żadne pieniądze nie śmierdzą.
Artykulik pisany w całkowitym odklejeniu od realiów krajowych.
Czuję tu smród zamordystów związanych z lewackim zielonym ładem.
w UE zastanawiają się, czy też drewno nie zaliczyć do paliwa emitującego CO2. Im totalnie jakaś pomroczność jasna na mózg padła.
pompy ciepła? no spoko. zasilane prądem robionym z ...... węgla.
A co do izolacji cieplnej budynków. nie mam pojęcia dlaczego izolacja nie jest choćby zwolniona z VAT. nawet pozostawiając te piece i kotły co są teraz, i tak po zaizolowaniu budynku wielkość emisji mocno spada, więc warto.
A jeb ue i politycy obecnego rządu (w ue współrządzą od ok 20lat) niszczą Polaków opłatami i karami. Wszystko od dupy strony.
Dlaczego nie ogrzewamy budynków pompami ciepła i prądem i nie mamy elektrowni jądrowych (a niemcy je wyłączają)? Uran jest praktycznie nieskończonym pierwiastkiem na ziemi, a do tego jest bardzo tani, jedyne co jest drogie to technologia elektrowni jądrowej i samo jej zbudowanie. No ale przecież jak coś już jest zrobione i działa to się nie da zrobić przetargu na coś nowego. Nie da się ukraść trochę. Nie da się zrobić spółki Gazprom AG sprzedać ludziom kit, że gaz jest zieloną energią i wcisnąć tam swoich kolegów i wyciągać miliardów euro.
PS. Nie twierdzę, że gaz jest zły, na pewno jest lepszy niż węgiel i ropa, szczególnie do zwykłych pieców, które ludzie mają w domach, bo nie ma smrodu i zanieczyszczeń, ale CO2 jest tak samo z gazu produkowane jak z węgla.
Im oczywiście ktoś płaci na to nakręcanie rynku, ale czy i tu tak jest?
W Norwegii domy mają obowiązek posiadania dwóch źródeł ciepła. Bardzo często jednym jest kominek i nikt nie nakręca spirali, że nieekologiczny, szkodliwy itp.