Kiedy prasa rozpisywała się o psychopatycznym Grand Theft Auto i brutalnym Quake'u, twórcy marki Postal śmiali się jej w twarz. Gry z tej serii są chore w pełnym znaczeniu tego słowa. Doskonale wiedzą o tym zresztą sami autorzy, którzy właśnie w tym upatrują wszystkich swoich źródeł sukcesu.
Pierwszy Postal był brzydką dwuwymiarową grą z rzutem izometrycznym. Drugi wyglądał jak ubogi krewny GTA 3. Po latach przerwy czeka nas premiera kolejnej części brutalnej sagi, w której - w telegraficznym skrócie - chodzi o sianie jak największej rzezi i zniszczenia na ulicach wirtualnych miast.
Twórcy poinformowali jednak, że pierwotna data premiery - listopad - zmieni się. Gra zadebiutuje na wszystkich rynkach (do których w ogóle została dopuszczona) 10 grudnia. Wyjątkiem ma być jednak Rosja - tutaj premiera odbędzie się zgodnie z pierwotnymi deklaracjami.
Gra ukaże się na Xboksa 360 oraz pecety. Globalnym wydawcą jest rosyjska Akella, która już od lat nie ma swojego dystrybutora w Polsce. Z tego powodu Postal 3 w wersji pudełkowej prawdopodobnie ominie nasz kraj szerokim łukiem.
Więcej o grach:
- The Elder Scrolls V: Skyrim można ukończyć w dwie godziny
- Batman: Arkham City - cena i data premiery
- Ponad połowa graczy kupuje dodatki DLC
- Max Payne 3 - studio Remedy pomaga w tworzeniu gry
- Hitman: Absolution będzie miał tryb dla hardkorowców
Źródło: insidegames
Komentarze
19Nie, moi drodzy - w Postalu 2 chodziło o odebranie paczki z poczty, oddanie książki do biblioteki czy kupienie mleka w pobliskim supermarkecie. Takie dostawało się zadania. Grę można było przejść bez jednego zabójstwa bo nigdzie nie było to wymagane by posuwać fabułę dalej. To, że większość ludzi oddawała się masakrze cywilów - sporo mówi o nich samych i to jest właśnie największy psikus a zarazem geniusz tej gry. Oto bowiem okazuje się że każdy w odpowiednich warunkach (brak odpowiedzialności) zamienia się w potwora. Nie oszukujmy się - gdyby użytkownicy benchmark żyli w Somalii, to zapewne zamiast trollować w komentarzach, biegałoby po ulicach strzelając do siebie z kałachów i okazyjnie dekapitując się maczetami.
Tę prawdę o ludzkiej naturze, utajonej żądzy mordu, okrucieństwie i agresji mało kto chce zaakceptować. Dlatego własnie Postal zmuszający do takiej refleksji jest według mnie jedną z niewielu gier naprawdę wielkich - na równi z Deus Ex-em czy Planescape Torment-em.
Jak dla mnie - absolutny must have (kolejny zresztą w tym roku).
Jak na 1997 rok produkcji, pierwszy Postal wcale nie jest brzydką grą.
"Drugi wyglądał jak ubogi krewny GTA 3" - ubogi pod względem rozgrywki, czy oprawy graficznej?
@Bakak - mysle ze Twoj komentarz swietnie oddaje stan Twojego umysłu.