Ileż to było już, mniej lub bardziej udanych prób przenoszenia wielkich kinowych hitów na rynek gier komputerowych. Tym razem wybór padł na przygody jednego z największych twardzieli kina akcji - Johna Rambo.
Tak ciężkiego zadania podjęło się brytyjskie studio Reef Entertainment. Przedstawiciele są świadomi tego, jak ciężkie wyzwanie przez nimi, ale klamka zapadła i nic nie stanie na przeszkodzie w wydaniu gry. Zależy im na tym tak bardzo, że niemal pokłócili się z innymi zainteresowanymi podobnym projektem. Udało się jednak zastrzec nazwę Rambo, która pozwoli na wydanie kilku nawet gier ewentualnej serii.
"Żaden człowiek, żadne prawo i żadna wojna nie może zatrzymać powstania tej gry. Jesteśmy wielkimi fanami Sylvestra Stallone i gdy tylko mieliśmy okazję do zastrzeżenia praw do gier wideo dla serii Rambo, musieliśmy się tego chwycić obiema rękami."
Nie ma wątpliwości, że jest to ogromna szansa dla producenta. By wypłynąć na szerokie wody musiałby jednak stworzyć grę naprawdę dobrą. Rambo to coś więcej niż tylko zwykły film. Dobrze, że Reef Entertainment zdaje sobie z tego sprawę.
"Mamy duże ambicje i Rambo jest pierwszym krokiem w uczynieniu z nas światowego gracza. Gra będzie przeznaczona na PS3, Xbox 360 i PC. Gracze pokochają ja za to, za co pokochano kultowy film."
Więcej ze strefy gier:
- Bulletstorm nie przyniósł żadnego zysku
- PES 2012 - październikowy sen o potędze
- Hard Reset - wrześniowa premiera i wielkie nadzieje
- Dead Island: bronie jakimi walczyć będziemy z zombie
- Borderlands 2 - wkrótce oficjalna zapowiedź
Źródło: mcvuk
Komentarze
30http://takegame.com/shooter/pictures/rambo3.gif
Teraz we współczesnych grach nie ruszy mnie nawet zdejmowanie tysięcy wrogów z miniguna ;)
Vietma war. To były czasy gier tak wnerwiających że włosy z głowy rwać można było ;)
http://www.youtube.com/watch?v=BmhRohTw2fI