Christopher Nolan wyjawił, że bardzo poważnie myśli o stworzeniu gry powiązanej ze swoim ostatnim kinowym przebojem.
Warto przeczytać: | |
Reżyser Incepcji dodał także, że ten plan zrodził się w jego głowie jeszcze na długo przed tym, jak mogliśmy podziwiać film na srebrnym ekranie. Jak sam przyznaje - to właśnie gra komputerowa pozwoliłaby rozwinąć mu pewne wątki i kwestie, których realizacja za pomocą kamery z różnych względów nie była możliwa.
Śmiało można stwierdzić, że Incepcja kinowa odniosła komercyjny sukces - dotychczas wygenerowała zysk na poziomie 753 milionów dolarów, a nie jest to kwota ostateczna, bowiem przychody wciąż spływają do producenta. Tym samym wielu wydawców byłoby skłonnych poważnie rozważać stworzenie gry komputerowej na motywach filmu Nolana, a fakt obecności w zespole samego reżysera, mógłby przecież tylko dodatkowo sprzyjać sprzedaży.
Warto jednak pamiętać, że tzw. "egranizacje" bardzo rzadko bywają udane. Wybranie najlepszych gier na podstawie filmów było zadaniem bardzo niełatwym, a i tak mało która z nich zapisała się w historii jako niepodważalny hit. Niestety - ta "klątwa" działa też w drugą stronę, choć w tym przypadku jest ona przynajmniej wyrażona imiennie: Uwe Boll. Jest to reżyser słynący z tworzenia kiczowatych filmów na podstawie gier, co umożliwiło wielu niemieckim biznesmenom oszustwa podatkowe.
Źródło: Variety
Polecamy artykuły: | ||
Przegląd rynku: obudowy PC | 5 x SSD i 1 x HDD - praktyczne testy dysków | 100 porad do Windows 7 |
Komentarze
32To co ten film zostawił mi w głowie zostałoby zbrukane przez grę jakakolwiek by nie wyszła. Niestety ciągle bym w grze próbował się odnieść do filmu a niestety współczesne gry są coraz gorsze. Zniszczyłbym sobie tylko obraz Incepcji.
Niech zrobią grę z "lataniem" w zmiennej nieważkości, wchodzeniem w kolejne stadia podświadomości etc ale niech nie próbują tego nazywać Incepcją.
Avatar zarobił już 2.8MLD dolarów a gra? Żałosna.
@Szymon331 - piszesz tak, jakbyś musiał w to zagrać. :P
hmmmm a gra... znając sępy które żerują na dobrej marce nawet nie komentuję co z tego może wyjsc....
Jeszcze tylko trzeba żeby grę z tego zrobili ;) Jak zrobią to ja podejmuje decyzje ala dziadek w szpitalu w serialu rodzina bundych. Powiem "thats it!" i wyciągne sobie kroplówkę ;)