Zebraliśmy 20 najciekawszych tytułów. Wśród nich: Enter The Matrix, Spider-Man, Chronicles of Riddick czy też Ace Ventura! Zobacz, jakie gry opracowane na podstawie filmów można uznać za udane.
Kiedy debatowaliśmy w redakcyjnych szeregach nad korelacją gier i filmów byliśmy zadziwiająco zgodni - powinny trzymać się od siebie jak najdalej, bo ani w jedną, ani drugą stronę konwersje po prostu nie wychodzą. Ale potem przyjrzeliśmy się dokładnie kilkudziesięciu tytułom... i jednak wcale nie jest źle. Oto dwudziestka tych - przynajmniej według nas - najciekawszych.
Warto zobaczyć: |
Z oczywistych względów pominęliśmy wiele produkcji "promocyjnych". Obecnie niemal standardem jest, że do każdego głośniejszego filmu tworzy się grę. Ich jakość jest niestety niezby wysoka, a cel mają tylko jeden - zarabianie pieniędzy. Ale na przestrzeni lat zdarzały się produkcje ambitne. Nie zawsze udane, ale twórcom chodziło o coś więcej niż powiększanie zasobów portfela - i takie gry dziś chcemy pokazać (lub przypomnieć).
Wykluczaliśmy też produkcje, które wprawdzie z kinem mają nieco wspólnego, ale raczej to nie srebrny ekran posłużył za inspirację do ich stworzenia - najlepszym przykładem jest rodzimy Wiedźmin. Nie zmieściły się również gry powstałe na motywach seriali - uznaliśmy, że to temat zbyt odległy i nie należy ich łączyć. Zresztą tych póki co jest na lekarstwo, a wydany jakiś czas temu Lost: Via Domus wskazywał jasno, że i im nie obcy jest przede wszystkim aspekt promocyjny.
A więc ruszajmy! Usiądźcie wygodnie, zaopatrzcie się w obowiązkowy przy lekturze tego artykułu popcorn i koniecznie w komentarzach wpisujcie swoje przemyślenia na temat opisanych gier. A jeśli tylko jakiś inny znakomity tytuł przyjdzie wam do głowy - koniecznie o nim napiszcie, być może pominęliśmy go przypadkiem, a być może niesłusznie!
PS Filmy inspirowane grami to materiał na zupełnie nowy artykuł. Starajcie się nie mylić tych dwóch pojęć. ;-)