Podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zwiedzał siedzibę Apple. W trakcie wycieczki spotkał się między innymi ze Stevem Jobsem, który wręczył mu przedpremierowy model iPhone'a 4.
Tym samym pierwszy obywatel tego kraju stał się też pierwszym posiadaczem nowej wersji popularnego gadżetu. iPhone 4 do oficjalnej sprzedaży u naszych wschodnich sąsiadów trafi dopiero we wrześniu.
Wizyta Miedwiediewa w siedzibie Apple to nie przypadek, bowiem rosyjski prezydent od dawna jako filar swojej polityki stawia chęć modernizacji swojego kraju i umożliwienie mu stania się poletkiem dla rozwoju nowoczesnych technologii. Także podczas tej samej wizyty Miedwiediew założył sobie konto w serwisie Twitter, które na zachodzie - także w Polsce - jest coraz częstszym medium do kontaktów polityków z wyborcami.
W nieco żartobliwym tonie całą wizytę podsumował serwis Applefobia, który ironicznie naśmiewa się z mieszania świata polityki z gadżetami, a w chyba jeszcze większym stopniu - niedoskonałości nowego iPhone'a. Przypomnijmy - urządzenie gubi zasięg, jeśli tylko trzymamy je lewą ręką.
Źródło: Applefobia
Komentarze
34Dzięki, Jakub.
dodam ze jestem użytkownikiem 3G :p
Najlepsze fony są te z przed 10 lat - pukniesz iPhonem o ścianę to się rozleci, a jak pukniesz 3210 to...
rozleci się ściana
No ok fajny news tylko wszyscy nienawidzą Iphona a mi się sprawdza jako telefon biznesowy i konsola na nudne godziny w pracy:)
Czekam na więcej takich newsów !!!!!!!