Razer DeathAdder V2 Mini to gamingowa myszka stworzona z myślą o graczach z mniejszymi dłoniami. Ma im do zaoferowania naprawdę niemało. Zresztą zerknijmy…
Razer DeathAdder V2 Mini – konkretna myszka gamingowa dla graczy z małymi dłoniami
Na początku tego roku w sklepach zadebiutowała odświeżona wersja tej wyśmienitej myszki do gier – Razer DeathAdder V2 – z niezwykle precyzyjnym sensorem Razer Focus+, optycznymi przełącznikami o czasie reakcji 0,2 ms i żywotności na poziomie 70 milionów kliknięć, minimalizującym opór przewodem Speedflex i podświetleniem Chroma RGB. Wciąż jednak była to propozycja dla graczy z dużymi albo co najmniej średnimi dłoniami. Teraz amerykański producent pomyślał wreszcie o tych z mniejszymi – to właśnie dla nich powstał model DeathAdder V2 Mini.
Konstrukcja myszki Razer DeathAdder V2 Mini jest przystosowana do graczy z małymi dłoniami – zarówno tymi preferującymi chwyt palm, jak i fingertip czy claw. Gryzoń jest nie tylko mniejszy (jego wymiary to 114,2 x 65,4 x 38,5 mm), ale też lżejszy od siostry – waży tylko 62 gramy. Ma też nieco gorszą charakterystykę, choć wciąż trudno wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś miałby być niezadowolony z takich wartości jak:
- czułość do 8500 DPI,
- prędkość do 300 IPS
- i przyspieszenie do 35 G.
Myszka ma też 6 programowalnych przycisków i wbudowaną pamięć, dzięki czemu możemy podłączać ją do różnych komputerów bez konieczności ustawienia wszystkiego od nowa. Dopełnieniem całości są natomiast ślizgacze z teflonu PTFE, gwarantujące płynne poruszanie się urządzenia po różnych typach powierzchni.
Cena – w przeciwieństwie do gryzonia – mała nie jest. Ile kosztuje DeathAdder V2 Mini?
Jeśli chcesz, to możesz już kupić myszkę Razer DeathAdder V2 Mini, ale spodziewaj się sporego wydatku. Jest wprawdzie taniej niż w przypadku modelu bez „Mini” w nazwie, ale producent wciąż życzy sobie za nią 60 euro. Jeśli szukasz czegoś tańszego, to może zainteresuje cię Viper Mini tego samego producenta.
Źródło: Razer, Kool Things
Czytaj dalej o myszkach gamingowych:
- Ta myszka nie jest droga, choć po specyfikacji przypuszczalibyśmy inaczej. Oto Genesis Xenon 800
- Tej myszce ogonek nie jest potrzebny do szczęścia. Co takiego w sobie ma nowy Corsair?
- 32 000 DPI - tym pochwalić może się nowy gryzoń z logo Cooler Master
Komentarze
6Nie no, tak serio to już z Deathadderem jestem od ponad 10 lat i nie zamierzam zmienić (próbowałem, nie wyszło :P). Pierwszy 7 lat działał do awarii rolki. Obecnie Elite i nie zmieniam na ten dziwny przejściowy V2, może Elite V2 wyjdzie :3
Metalowe slizgacze w myszkach bloody sa niezniszczalene i beda sprawne tak dlugo jak mycha bedzie dzialac a nie jak z tymi teflonowymi ktore padaja po roku dwa i trzeba kupic nowa mysz bo nie mozna kupic slizgaczy.