Ricoh zapowiedział wprowadzenie do sprzedaży (w końcu) kolejnej generacji swojego kompaktu Ricoh GR III. Aparat jak i jego komponenty wyróżniają się pod względem rozmiaru.
Czy tradycyjne kompakty cyfrowe (czyli wykluczamy tu ultrazoomy i superzoomy) mogą nadal walczyć ze smartfonami o uwagę fotografujących? Owszem, ale walka ta ma inny wymiar niż kilka lat temu. Bardzo istotny jest tutaj rozmiar i to w dwóch znaczeniach. Po pierwsze aparat kompaktowy musi być faktycznie niewielki, by smartfon nie mógł wygrać tym argumentem. To jednak nie koniec. Przy jednocześnie niewielkich rozmiarach musi oferować bardzo dobrą jakość obrazu. W tym kierunku podążają zaawansowane kompakty, takie jak seria Sony RX100, ale rozmiar sensora 1 cal może kiedyś nie wystarczyć.
Dlatego Ricoh już od kilku lat rozwija swoją serię aparatów GR, a jego najnowszy model Ricoh GR III wyróżnia się prawie kieszonkowymi rozmiarami mimo zastosowania sensora typu APS-C, czyli o rozmiarze takim jak w aparatach systemowych.
Ricoh GR III - istotne zmiany w porównaniu z GR II
Ricoh GR III zyskał tez funkcje, które wpłyną pozytywnie na jakość zdjęć i wygodę użytkowania aparatu. Mowa w wbudowanym systemie stabilizacji matrycowej, której skuteczność ma sięgać 4 EV. Ten sam układ poruszający matrycą może, podobnie jak w aparatach marki Pentax, symulować filtr AA (włączony lub wyłączony). Co ciekawe, nawet pomimo zastosowania stałego obiektywu (odpowiednik 28 mm f/2,8 dla pełnej klatki), w aparacie znalazł się mechanizm czyszczenia matrycy.
Drugą cechą, którą przywitamy z chęcią jest dotykowy ekran. Sam wyświetlacz na tylnej ściance jest nieruchomy, ma przekątną 3 cali, a rozdzielczość 1040 tys. punktów.
Rozdzielczość większa, ale są też powody do zmartwienia
Sensor aparatu zwiększył rozdzielczość w porównaniu z GRII z 16 do 24 Mpix. To rozdzielczość bardzo popularna obecnie w aparatach systemowych. Niestety mimo, że sensor może pochwalić się szerokim zakresem czułości ISO (od 100 do 102400) i integracją z systemem detekcji fazowej to nie może tego zrobić gdy mowa o wideo. To może nie jest ogromna wada, jednak brak trybu 4K (jest jedynie 1080/60p) to jednak niedociągnięcie ze strony producenta.
Braku 4K można żałować, ale to nie koniec świata. Bardziej bolesne może wydać się zmniejszenie wydajności wbudowanego akumulatora. Na pojedynczym ładowaniu ma on umożliwić wykonanie jedynie 200 zdjęć - tego chyba nie trzeba komentować. Owszem można mieć pod ręką zapasową baterię, ale nie o to przecież chodzi. Pozostaje mieć nadzieję, że ładowanie będzie odbywać się szybko (w tym celu stosowany jest port USB typu C z obsługą Power Delivery).
Przykładowe zdjęcie z aparatu Ricoh GR III
Podsumowanie parametrów Ricoh GR III
- sensor: APS-C CMOS 24 Mpix (symulacja filtru AA)
- stabilizacja: matrycowa, skuteczność 4 EV
- rozdzielczość zdjęć/wideo: 6000 x 4000 pikseli i 1080/60p
- format zdjęć/wideo: JPEG/DNG i H.264 (pliki MOV)
- obiektyw: 28 mm (odpowiednik dla pełnej klatki), f/2,8 (maksymalnie f/16)
- czas ekspozycji: od 1/4000 (1/2500 przy f/2,8) do 30 s, Bulb, migawka centralna
- czułość ISO: od 100 do 102400
- tryby fotografowania: program, priorytet przysłony i czasu, ręczny, trzy banki ustawień użytkownika
- pamięć: wbudowana 2 GB, karty SD/SDHC/SDXC (UHS-I)
- wizjer: brak
- ekran podglądu: LCD, 3 cale, 1040 tys. punktów, dotykowy
- lampa błyskowa: brak wbudowanej, stopka zewnętrznej
- złącza i komunikacja: USB typu C (3.0) oraz Wi-Fi i Bluetooth
- akumulator: DB-110, wydajność 200 zdjęć
- wymiary i waga: 109 x 62 x 33 mm i 257 gramów (z akumulatorem)
- korpus: magnezowy
- akcesoria: wizjery optyczne GV-1 lub GV-2, konwerter szerokokątny WG-4 (21 mm)
Więcej o aparacie i tym jak faktycznie sprawuje się w praktyce da się powiedzieć po pierwszym z nim kontakcie do którego dojdzie już niedługo. Aparat trafi do sprzedaży w marcu i ma kosztować 899 euro (cena sugerowana).
Źródło: Ricoh
Komentarze
5Sama mam i lustrzankę i compakt Kodaka a gro zdjęć robię smartfonem...
cóż, 99% zdjęć i tak trzymamy w formie cyfrowej. A fona i tak mamy przy sobie. takie czasy :(