Sześć osób spędziło dwanaście miesięcy w kapsule, z dala od cywilizacji. Jakie są wyniki tego eksperymentu?
Czy ludzie są w stanie przetrwać przez dłuższy czas z dala od cywilizacji? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna w obliczu planowanych lotów na Marsa. Agencja NASA starała się znaleźć ją, finansując projekt, będący roczną symulacją życia na Czerwonej Planecie. Test dobiegł końca.
Przez ostatnie dwanaście miesięcy sześć osób przebywało w niewielkiej kapsule na wulkanie Manua Loa na Hawajach, z dala od reszty społeczeństwa. Eksperyment o nazwie Hi-SEAS (Hawaii Space Exploration Analog and Simulation) miał symulować marsjańską misję załogową. Jakie osiągnięto rezultaty?
Okazuje się, że uczestnicy eksperymentu nie mieli większych problemów z zachowaniem wydajności podczas dwunastomiesięcznej próby. Nie pogorszył się także ich stan psychiczny, a wzajemne relacje pozostawały dobre.
To była już trzecia taka próba. Wcześniejsze trwały odpowiednio 4 i 8 miesięcy (a w planach jest jeszcze jedna). W trakcie eksperymentu załoga może opuszczać kapsułę wyłącznie w skafandrach. Musi też radzić sobie z brakiem „świeżej” żywności – całe jedzenie pochodzi bowiem z zapasów (głównie puszki i proszki). I choć trudno porównywać ten test z warunkami marsjańskimi, to na pewno jest to cenna lekcja dla agencji NASA i innych.
Agencja NASA chce wysłać ludzi na Marsa około 2035 roku. SpaceX natomiast – dekadę wcześniej. Test Hi-SEAS napawa optymizmem.
Źródło: Engadget, Gizmodo
Komentarze
18