Rosja wyznaczyła sobie ambitny cel, jakim jest opracowanie własnych, krajowych konsol do grania. “Rosyjskie PlayStation” nie dorównuje aktualnie swoją mocą ani PS5, ani Xbox Series X|S.
W marcu 2024 r. informowaliśmy, że prezydent Rosji polecił rządowi, aby ten rozważył możliwość opracowania i wdrożenia do produkcji własnych konsol do gier (oraz krajowego systemu operacyjnego). Prace ruszyły i wygląda na to, że w planach są dwa urządzenia. Co można powiedzieć o nich powiedzieć?
Trwają prace
Jedna z konsol zbudowana zostanie w oparciu o procesor Elbrus oraz “innych rosyjskich komponentach elektronicznych”. Również system operacyjny będzie pochodził od krajowego dewelopera, lecz nie zdecydowano się jeszcze, czy będzie to Aurora, czy Alt Linux – informuje wiceprzewodniczący Komisji ds. Polityki Informacyjnej Dumy Państwowej, Anton Gorelkin.
Wydajność procesorów Elbrus nie dorównuje produktom Intela czy AMD, co pokazują chociażby testy Elbrus 8SV (przestarzały 28-nanometrowy proces litograficzny i taktowanie 1,5 GHz, które Paweł Maziarz szyderczo lecz słusznie nazwał "zawrotnym").
“W końcu dla wszystkich jest oczywiste: procesory Elbrus nie są jeszcze na takim etapie rozwoju, aby zapewnić równą konkurencję z PS5 i Xbox, co oznacza, że rozwiązanie musi być niestandardowe” – zaznaczył Anton Gorelkin w komunikacie opublikowanym na Telegram. Natomniast za drugą konsolę odpowiada rosyjska firma MTS. W tym przypadku mowa jest o graniu w chmurze. Konsola będzie podobno kosztować mniej niż 45 dolarów.
Rosyjskie gry na rosyjskich konsolach
Anton Gorelkin podkreślił również, że powstająca platforma ma służyć promowaniu rodzimych gier. Jednak i z tym jest problem. Jedną z głośniejszych rosyjskich produkcji ostatnich lat jest gra Smuta, która otrzymała dofinansowanie od Rosyjskiego Instytut Rozwoju Internetu w wysokości ok. 500 mln rubli.
Mimo pewnych walorów, gra Smuta, określana też "rosyjskim Wiedźminem",nie spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony rosyjskich graczy.
Źródło: TechSpot